Warszawa teraz i 70 lat temu na jednym zdjęciu
01.08.2014 10:07, aktual.: 26.07.2022 19:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marcin Dziedzic znalazł bardzo sugestywny sposób na połączenie współczesności z najbardziej dramatyczną historią, która miała miejsce 70 lat temu w stolicy.
Łączenie przeszłości z teraźniejszością na jednym zdjęciu jest już dobrze znane. W ten sposób pokazano między innymi współczesny Amsterdam z tym z czasów Anny Frank. Pisałem o tym przed kilkoma miesiącami.
Jednak projekt Marcina Dziedzica opowiada o naszej wspólnej historii, której rocznicę dziś będziemy obchodzić.
Zdjęcia z przeszłości pochodzą ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego.
Autor, który ma spore doświadczenie graficzne, portalowi gazeta.pl opowiadał o tym, jakie problemy wiązały się powstawaniem gotowych zdjęć.
Marcin Dziedzic:
"Fotografie z powstania miałem na tablecie. Trzymając go przed sobą trzeba było chodzić i starannie szukać punktu, z którego było zrobione wtedy zdjęcie. Tu znaczenie ma każdy centymetr - wystarczy stanąć kawałek w bok, by zmieniła się perspektywa. To szczególnie widoczne przy dużych płaszczyznach widzianych pod kątem, gdzie odległe okno może być wąską kreską. A ta kreska musi idealnie pasować do starego zdjęcia. (...) Bardzo ważnym czynnikiem była też pogoda, światło, pora dnia i roku. (...) Czasami trzeba było wracać w to samo miejsce 2-3 razy, bo słońce chowało się za chmurami czy pogoda się psuła. No i każdy punkt trzeba było fotografować 20-30 razy, by dobrze dobrać położenie i znaleźć odpowiednią sytuację."
Aby wszystko było jak należy, trzeba było wykonać zdjęcia taką samą ogniskową. Przed 70 laty najpopularniejsze były obiektywy 50mm. Jednak budowa ówczesnych obiektywów była inna od tych używanych dzisiaj. Okazało się, że linie proste inaczej się zakrzywiały, co powodowało kolejne problemy z późniejszą korektą.
Oficjalna premiera projektu nastąpi dziś na stronie Teraz'44 o godzinie 17:00, kiedy rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. Potem dodawane będą kolejne zdjęcia.
Myślę, że nawet na osobach, które nie znają Warszawy, zdjęcia robią wrażenie. Jeden z internautów napisał, że "to przywodzi na myśl świat duchów. Istnienie równoległego świata ludzi umarłych, którzy wciąż przebywają w miejscu gdzie żyli, zginęli. Powstańcy wciąż tu są, wciąż walczą..."