Etyka fotografa - najpierw pomoc, potem zdjęcia

Etyka fotografa - najpierw pomoc, potem zdjęcia

Etyka fotografa - najpierw pomoc, potem zdjęcia
Źródło zdjęć: © © Al Diaz
Michał Strączek
23.04.2014 12:23, aktualizacja: 26.07.2022 19:58

Wielokrotnie mogliśmy być świadkami sytuacji, w których pogoń za sensacją czy sławą sprawiała, że fotografowie zachowywali się niehumanitarnie. Dlatego też często nazywa się fotoreporterów hienami, nie zważając w ogóle na efekty ich pracy (przesłanie danego zdjęcia). Na szczęście od czasu do czasu trafiają się tacy, którzy zadają kłam tej opinii. Jednym z nich jest Al Diaz.

Al Diaz, pracujący już od wielu lat dla "Miami Herald", któregoś czwartkowego popołudnia jechał autem w Miami, gdy tuż przed nim gwałtownie zatrzymał się jeden z samochodów. Początkowo go to nie zaniepokoiło, do czasu aż usłyszał krzyk i zauważył wychodzącą z auta kobietę z małym dzieckiem.

Al Diaz:

Kobieta wyskoczyła z samochodu i zaczęła krzyczeć: "Moje dziecko nie może oddychać! Moje dziecko nie może oddychać! Zadzwoń na 911!". Wyszedłem więc z samochodu i pobiegłem jej pomóc.

Fotograf szybko znalazł w pobliżu policjantów, którzy przybywszy na miejsce, zaczęli udzielać dziecku pomocy. Dopiero gdy upewnił się, że wiele osób jest zaangażowanych w ratowanie malucha, Diaz zaczął robić to, co do niego należy, czyli zdjęcia. Później okazało się, że dziecko na fotografii (Sebastian de la Cruz) miało zaledwie pięć miesięcy i przestało oddychać z powodu problemów z tchawicą. Dzięki sprawnej akcji policjantów oraz ciotki chłopca oddech dziecka został utrzymany aż do przyjazdu służb ratunkowych. W szpitalu stan chłopca ustabilizowano.

Obraz
© © Al Diaz

Historia ta szybko obiegła całe Stany Zjednoczone, a fotografa chwalono za jego zachowanie. Otrzymał między innymi nagrodę NPPA’s Humanitarian Award. Tak jej przyznanie uzasadnił Mark Dolan, prezydent stowarzyszenia:

Mark Dolan:

Myślę, że działania Ala są przykładem etycznego i humanitarnego stanowiska, jakie NPPA przyjęła wiele lat temu. To ważne dla wszystkich fotoreporterów, by pamiętali o tym, że nie można skreślać, odcinać swego człowieczeństwa, kiedy chwyta się za aparat.

Można powiedzieć, że Diaz wykazał się tym, czego powinniśmy oczekiwać nie tylko od fotografów, lecz także od samych siebie. Okazuje się, że nie dla wszystkich fotografów prasowych pogoń za sensacją jest najważniejsza.

Źródła:

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)