Wojna na Ukrainie: Kijów wciąż niepokonany. Życie toczy się dalej
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od pierwszego dnia ofensywy Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, celem wojsk było dotarcie i podbicie stolicy państwa. Mimo tego, że kilkukrotnie doszło do ataków rakietowych, zostały zniszczone liczne budynki (w tym mieszkalne), a ludzie schowali się w schronach, Kijów się nie poddaje. Miasto walczy z braćmi Kliczko na czele.
W swoich wypowiedziach mer Kijowa Witalij Kliczko występujący często na nagraniach z bratem Wołodymyrem, mówi o tym, że miasto się nie podda. Polityk i był pięściarz wagi ciężkiej dodaje otuchy nie tylko mieszkańcom stolicy, ale wszystkim Ukraińcom już od czasu wystąpień na Euromajdanie.
Zgodnie z informacjami podawanymi przez WP Wiadomości, Kijów się nie poddaje. Rosyjskie grupy dywersyjne są odpierane, a każdego dnia mer informuje o tym, że miasto wciąż walczy. Mieszkańcy przygotowują barykady oraz koktajle Mołotowa. Gdy tylko pojawiają się wojska agresora, odpierają ataki. Kijów z braćmi Kliczko i prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele już stał się symbolem stawiania aktywnego oporu.
W sieci pojawiają się liczne fake newsy. Jednym z nich, podanym dzisiaj, była informacja o okrążeniu Kijowa przez wojska rosyjskie. Zdementował to doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Z najnowszych doniesień wynika jednak, że pod miastem zginął dowódcza pododdziału rosyjskiej Gwardii Narodowej, o czym informują media rosyjskie.
Więcej informacji na żywo znajdziecie na specjalnej stronie WP Wiadomości.