"Wolny czas wolę spędzić z bliskimi lub fotografować" - ulica okiem Jacka Szusta

Jacek Szust to fotograf uliczny, który nie rozpoczynał swojej przygody od obserwowania świata. Jego ścieżka ma swój początek w handlu cyfrówkami na giełdzie komputerowej. Zobaczcie jak doprowadziło to do rozwoju pasji i wyrobienia sobie niesamowitego oka, czułego na konteksty wizualne otaczającej przestrzeni.

Jacek Szust miał wsparcie swoich początków fotograficznych w ojcu – sprowadził mu kilka aparatów z Niemiec – Casio Qv10, Olympusa, Kyocerę i Canona. To były czasy, kiedy Jacek nie znał się specjalnie na fotografii, a przebitka cenowa aparatów była równa nawet 300%.
Jacek Szust miał wsparcie swoich początków fotograficznych w ojcu – sprowadził mu kilka aparatów z Niemiec – Casio Qv10, Olympusa, Kyocerę i Canona. To były czasy, kiedy Jacek nie znał się specjalnie na fotografii, a przebitka cenowa aparatów była równa nawet 300%.
Źródło zdjęć: © © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Marcin Watemborski

03.02.2016 | aktual.: 03.02.2016 12:28

Kolejny epizod fotograficzny miał miejsce w życiu młodego fotografa kiedy pojechał w delegację do Indii w 2005 roku. Korzystał wtedy z kompaktowego Canona G5. Był to aparat bardzo dobrej klasy, jak na tamte czasy. Jacek nie wiedział jeszcze nic specjalnego o gatunkach fotografii, ale poczuł, że nieziemsko go to kręci – eksplorował najciemniejsza zakamarki miejsc, które zwiedzał w podróży służbowej i podejmował pierwsze próby uwieczniania świata. Nie znał wtedy też żadnych nazwisk ani założeń streetu. Tak samo było w następnej wyprawie, tym razem do Moskwy.
Kolejny epizod fotograficzny miał miejsce w życiu młodego fotografa kiedy pojechał w delegację do Indii w 2005 roku. Korzystał wtedy z kompaktowego Canona G5. Był to aparat bardzo dobrej klasy, jak na tamte czasy. Jacek nie wiedział jeszcze nic specjalnego o gatunkach fotografii, ale poczuł, że nieziemsko go to kręci – eksplorował najciemniejsza zakamarki miejsc, które zwiedzał w podróży służbowej i podejmował pierwsze próby uwieczniania świata. Nie znał wtedy też żadnych nazwisk ani założeń streetu. Tak samo było w następnej wyprawie, tym razem do Moskwy.© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Po zakupie lustrzanki cyfrowej Szust na dobre wsiąkł w świat fotografii oraz zaczął zauważać, że to, co robi ma sens, a jego umiejętność dostrzegania wyjątkowych chwil znacząco wzrosła. Od 2011 roku nie ma dla niego żadnych zahamować na ulicy – biegał wtedy z Fuji x100 oraz Zeiss Ikon ZI.
Po zakupie lustrzanki cyfrowej Szust na dobre wsiąkł w świat fotografii oraz zaczął zauważać, że to, co robi ma sens, a jego umiejętność dostrzegania wyjątkowych chwil znacząco wzrosła. Od 2011 roku nie ma dla niego żadnych zahamować na ulicy – biegał wtedy z Fuji x100 oraz Zeiss Ikon ZI.© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Mniej więcej od 2012 roku fotografuje w pełni świadomie – wie, czego szukać, gdzie przystanąć i na co czekać. Jego poszukiwaniami są: chwila, która wyłaniając się z mroku ma, albo może mieć znaczenie, kompozycja, emocje lub humorystyczny kontekstem sceny.
Mniej więcej od 2012 roku fotografuje w pełni świadomie – wie, czego szukać, gdzie przystanąć i na co czekać. Jego poszukiwaniami są: chwila, która wyłaniając się z mroku ma, albo może mieć znaczenie, kompozycja, emocje lub humorystyczny kontekstem sceny.© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Główną radością dla Jacka jest sam akt fotografowania – to, co dzieje się tu i teraz. Świadomość obrazu i zauważanie wyjątkowych, niepowtarzalnych chwil oraz generowania zachowań ludzi jest cechą, nad którą powinien pracować każdy fotograf uliczny.
Główną radością dla Jacka jest sam akt fotografowania – to, co dzieje się tu i teraz. Świadomość obrazu i zauważanie wyjątkowych, niepowtarzalnych chwil oraz generowania zachowań ludzi jest cechą, nad którą powinien pracować każdy fotograf uliczny.© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Jacek zrezygnował z techniki analogowej – skanowanie było dla niego zbyt czasochłonne. Lustrzanka cyfrowa wydawała się zbyt nieporęczna – za duża i zbyt rzucała się w oczy. Fotograf obecnie używa Fuji X-T1 z obiektywami 16 mm f/1.4 oraz 23 mm f/1.4.
Jacek zrezygnował z techniki analogowej – skanowanie było dla niego zbyt czasochłonne. Lustrzanka cyfrowa wydawała się zbyt nieporęczna – za duża i zbyt rzucała się w oczy. Fotograf obecnie używa Fuji X-T1 z obiektywami 16 mm f/1.4 oraz 23 mm f/1.4.© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)

Zdjęcia Jacka będziecie mogli zobaczyć już od 5 lutego 2016 roku we wrocławskiej galerii AMI.

Fotografie wykorzystane za zgodą autora.
Fotografie wykorzystane za zgodą autora.© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Obraz
© © Jacek Szust / [jszust.com](http://jszust.com/)
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)