Wristcam to pasek, który doda 2 aparaty do twojego Apple Watcha

Każdy kiedyś marzył, by mieć gadżety takie jak James Bond w serii filmów. Apple Watch z aparatami brzmi zdecydowanie jak jeden z nich. Problem polega na tym, że Apple "zapomniało" dodać kamerki. Sposobem na to jest Wristcam, czyli specjalny pasek ze zgodną aplikacją.

Wristcam to pasek do Apple Watcha, który został wyposażony w 2 kamerki. Pierwsza z nich odpowiada funkcjonalności przedniego aparatu w smartfonie (jest skierowana na użytkownika) i ma rozdzielczość 2 Mpix i kręci filmy w rozdzielczości Full HD. Druga to aparat główny i pozwala na rejestrowanie 8-megapikselowych zdjęć oraz nagrań 4K. Obsługująca je aplikacja na Apple Watchu umożliwi strumieniowanie obrazu na żywo, podgląd obrazu z kamer, przeglądanie galerii oraz udostępnianie materiałów.

Po to, by mieć pewność, że kamerki działają, obok nich zostały zamontowane diody LED. Gdy pasek będzie robił zdjęcie, zobaczymy pojedynczy impuls światła. Podczas nagrywania światełko będzie mrugało cały czas. Każdy z dwóch aparatów jest wspierany przez dodatkowe mikrofony. Dla ułatwienia obsługi, nad główną kamerką znalazł się przycisk do szybkiego włączania.

Wbudowany we Wristcam akumulator ma pozwolić na cały dzień pracy. Pasek wytrzyma też zanurzenie w wodzie o głębokości 1 metra przez 30 minut. Wewnętrzna pamięć urządzenia ma 8GB (ok. 2000 zdjęć lub 1 godzina nagrania), a synchronizacja ze smartfonem następuje podczas ładowania. Łączność Wristcam opiera się na Wi-Fi (2.4 oraz 5 GHz) oraz Bluetooth 5.0.

Wristcam jest kompatybilny z Apple Watchami serii 1-6 oraz iPhone’ami 6s i późniejszymi. W zestawie otrzymamy kamerki, mały i duży pasek, kabel do ładowania oraz adapter sieciowy. Koszt takiej zabawki to 299 dolarów (ok. 1100 złotych), a dodatkowe kolorowe paski kosztują po 49 dolarów (ok. 180 złotych) za sztukę. Wristcam ma pojawić się w sprzedaży w marcu 2021 roku.