Wspaniałe kadry w naturalnych ramach. Fotograf znajduje interesujące ujęcia

Zawsze gdy mówimy o fotografii, wspominamy o kompozycji. Bez dobrego umiejscowienia obiektów na zdjęciu, trudno mówić o stworzeniu udanego obrazu. Właśnie kadrowanie jest konikiem Gebe’a Alpara, który ma naprawdę niezłe oko do szukania naturalnych ram i "oprawiania" tak swoich ujęć.

To nie jest obraz wiszący na ścianie, a zdjęcie z wykorzystaniem naturalnej ramy w postaci okna.
To nie jest obraz wiszący na ścianie, a zdjęcie z wykorzystaniem naturalnej ramy w postaci okna.
Źródło zdjęć: © Instagram | Gebe Alpar
Marcin Watemborski

12.09.2023 | aktual.: 12.09.2023 16:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Każda ze szkół fotograficznych mówi o kompozycji. Oprócz trójpodziału kadru lub kadrowania zgodnie ze spiralą Fibonacciego zawsze pojawia się temat ram kadru. Kompozycja oparta o naturalnie występujące ograniczenia naszego obrazu może być bardzo przyjemna w odbiorze.

Świetnym przykładem stosowania naturalnych ram są prace Gebe’a Alpara. Ten fotograf potrafi znaleźć w okolicy interesujące obiekty, przez które może spojrzeć na scenę przed obiektywem w inny sposób. Łatwo można zauważyć, że w ten sposób jego zdjęcia zyskują dodatkowy wyraz – zupełnie tak, jak piękny obraz oprawiony w odpowiednio zdobioną ramę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gebe często fotografuje swoje tematy przez okna, gałęzie, ozdobne płoty czy inne elementy, w których może zamknąć kompozycję. To doskonałe ćwiczenie fotograficznego oka, chociaż w jego przypadku możemy już mówić o charakterystycznym stylu. Tu nie jest ważne narzędzie, a sam motyw zdjęcia.

Alpar korzysta z różnych aparatów. Jeśli nie ma przy sobie swojego bezlusterkowca z matrycą APS-C Sony A6000, używa do zdjęć iPhone’a. Takie podejście doskonale oddaje sens słów Chase’a Jarvisa, który powiedział, że "najlepszy aparat to ten, który masz w kieszeni". Doskonałe kadry można znaleźć wszędzie, po prostu wystarczy się rozejrzeć.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Komentarze (0)