Wspaniały mroźny wzór na płycie z kolodionem
Natura czasem robi fotografom pod górkę, a czasem zapewnia wyjątkowe ujęcia. Tym razem stanęła po stronie fotografa z Nowego Jorku i kryształki lodu namalowały wspaniały wzór na portrecie wykonanym w technice mokrego kolodionu.
Fotograf z Nowego Jorku, Justin Borucki specjalizuje się w fotografii muzycznej od 1994 roku. Poza nią zajmuje się portretami, a część z nich wykonuje w technice mokrego kolodionu w mobilnym studio zbudowanym z tyłu swojego samochodu.
Technika mokrego kolodionu cieszyła się popularnością w II połowie XIX wieku. Szklane lub pomalowane na czarno żelazne płyty pokrywane były kolodium, a następnie uczulane w kąpieli w roztworze azotanu srebra. Tak przygotowaną płytę trzeba natychmiast naświetlić i wywołać, ponieważ wraz z jej wysychaniem traci czułość.
Podczas tworzenia jednego z portretów dla klienta natura nieco pomogła fotografowi i powstało niezwykłe zdjęcie. Temperatura w tym dniu była bliska zeru stopni Celsjusza. Zimny wiatr sprawił, że woda na powierzchni naświetlonej płyty zamarzła. Fotograf wystraszył się, że lód zniszczy zdjęcie i szybko włożył je do kąpieli wodnej.
Zdjęcie przetrwało, a na jego powierzchni powstał niezwykły wzór, namalowany przez mróz. Powtórzenie tego efektu będzie niezwykle trudne i fotograf nie jest pewien czy kiedykolwiek uda mu się jeszcze zrobić takie zdjęcie, nawet jeśli będzie próbował. To sprawia, że portret tej pary jest jeszcze bardziej wyjątkowy.