Wulkan Taal na Filipinach ożył. Dym widać z wielu kilometrów
Niedaleko stolicy Filipin, miasta Manila, obudził się wulkan Taal. Do ewakuacji wezwano 8 tys. ludzi, a dym widać z wielu kilometrów. Władze ogłosiły stan alarmowy na poziomie 3/5. W ciągu tygodnia może dojść do niebezpiecznej erupcji.
Ewakuacja na Filipinach. Wulkan może wybuchnąć
Zalecana przez Instytut Wulkanologii i Sejsmologii na Filipinach ewakuacja jest wynikiem wzmożonej aktywności wulkanu Taal. Tumany dymu kłębiące nad nim od niedzieli zmusiły władze do ogłoszenia stanu alarmowego. Poziom 3 oznacza oczekiwanie na erupcję, natomiast poziom 5 jest ogłaszany podczas erupcji. Zagrożony obszar jest w trakcie ewakuacji.
Renato Solidum, szef Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii, zachęca mieszkańców miast położonych wokół jeziora Taal, by obserwowali jezioro i zabezpieczyli się na wypadek erupcji wulkanu. Opady popiołu zaobserwowano również w pobliskiej prowincji Cavite. Mieszkańcom zalecono zostanie w domach i bycie w stanie gotowości do ewakuacji. Krajobraz wyspy wygląda jakby rozpoczynał się tam armagedon, co doskonale widać na zdjęciach prasowych fotografów Getty Images.
Wulkan Taal - mały i niebezpieczny
Taal jest najmniejszym aktywnym wulkanem na świecie. Jest położony na wyspie Luzon w prowincji Batangas i ma wysokość 311 m n.p.m. Okalające go jezioro jest wynikiem wybuchu wulkanu około 100 000 – 500 000 tys. lat temu. Taki twór nazywa się kalderą. Wewnątrz stożka wulkanu znajduje się mniejsza kaldera, również z wodą.
W 1911 roku nastąpiła największa erupcja wulkanu (1335 zmarłych, 200 rannych). Natomiast w 1965 roku aktywność Taal spowodowała śmierć 5 tys. osób. Ostatnia erupcja wystąpiła w 1977 roku. Mimo aktywności wulkanu, porasta go gęsta roślinność, a u jego podstawy mieszkają ludzie – mimo zakazu tamtejszych władz. Najlepszy widok na wulkan jest w okolicy pobliskiego miasta Tagytay.