Wyciekły zdjęcia Canona EOS R6. Zapowiada się przemyślany aparat
Canon EOS R6 ma być budżetową propozycją Canona w pełnoklatkowym systemie bezlusterkowym – bardziej rozwiniętym niż Canon EOS RP. Być może niebawem zobaczymy spełnienie marzeń tych, którym zależy na funkcjonalnym korpusie i niskiej cenie. Oto, jak wygląda Canon EOS R6.
08.07.2020 | aktual.: 08.07.2020 13:12
W pierwszej kolejności zdjęcia pojawiły się na portalu Nokishita, a później rozeszły się po świecie mediów fotograficznych, m.in. w Canon Rumors, jak świeże bułeczki. Model Canon EOS R6 ma być odpowiednikiem lustrzankowej serii EOS 6D – tani, ale funkcjonalny, co potwierdzają zdjęcia. Zobaczymy na nich m.in. odchylany i obracany ekran, dżojstik, brak panelu dotykowego jak w Canonie EOS R, a na górze nie znajdziemy monochromatycznego wyświetlacza.
Bryła Canona EOS R6 wydaje się być smuklejsza, przyjemniej zaprojektowana niż Canon EOS R, aczkolwiek uchwyt wydaje się być głęboki. Zapowiada się też, że korpus będzie czarny, a nie grafitowy (całe szczęście!). Obracany ekran przypadnie do gustu wlogerom lub miłośnikom nietypowych perspektyw, a dżojstik – sami wiecie, to lepsze niż latanie palcem po całym ekranie, by ustawić punkt ostrości.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Na tyle korpusu Canon EOS R6 znajdziemy klasyczną tarczę obrotową, jak to w Canonach, a na jej środku napis SET. Na zdjęciach, które wyciekły ten napis jest krzywo, a nie chce mi się wierzyć, że producent nie zwróciłby na to uwagi – tym bardziej, jeśli miałyby to być zdjęcia promocyjne. Być może to nie jest Canon EOS R6, tylko przerobiona bryła innego korpusu?
Oprócz wyglądu oczywiście liczy się wnętrze. Z dotychczasowych doniesień wynika, że Canon EOS R6 może mieć 20-megapikselową pełnoklatkową matrycę, na dodatek stabilizowaną. Prędkość zdjęć seryjnych może wynosić 12 kl./s w trybie migawki mechanicznej, natomiast elektronicznie może to być aż 20 kl./s. Z plotek wynika, że Canon EOS R6 będzie mógł nagrywać wideo w rozdzielczości 5K (powiększone), jak również 4K/60p czy 1080/120p. System autofokusa ma być podobno taki sam, jak w Canonie EOS R5, którego również mamy nadzieję zobaczyć niedługo.