Wygląda jak skorpion. tak się rusza, ale jest… stanowiskiem pracy

Bez wątpienia każdy fotograf i retuszer zmagał się kiedyś z bólem kręgosłupa i ćwiczeniem jogi na krześle podczas pracy. Długie godziny spędzone przed komputerem to dla naszego ciała istna męka. Na szczęście są różne ciekawe rozwiązania, a jednym z nich jest Cluvens Scorpion Computer Cockpit.

Wspomniane stanowisko jest zmechanizowanym fotelem z podpórkami oraz opuszczanymi ekranami. Można tam zamontować jeden 49-calowy monitor lub trzy 29-calowe. Podłącza się je do kabli HDMI lub DisplayPort, które wychodzą z "ogona" Scorpiona. Na dodatek wysięgnik można regulować – ustawić odpowiedni kąt oraz odległość od samego fotela.

Siedzisko jest zbudowane z ciężkiej stali, a całość jest zmotoryzowana. Wystarczy powciskać kilka guziczków, a maszyna ustawi się tak, jak chcemy. Jeśli zmęczy nas siedzenie, możemy wygodnie wyciągnąć nogi, rozłożyć ręce i odpocząć. Maksymalne rozłożenie fotela sięga 170 stopni. Między ramionami Scorpiona (podpórkami) rozciąga się stolik na klawiaturę oraz mysz. W jednym z nich znalazł się także pilot do ustawiania pozycji wszystkich elementów.

Wracając do odpoczynku – Scorpion został wyposażony w mechanizm masażu oraz podgrzewanie. Oczywiście wszystko ma swoją cenę. Stanowisko kosztuje 3300 dolarów, czyli prawie 12 500 złotych! Czas oczekiwania na dostawę wynosi do 6 tygodni. O ile w świecie gier wideo, takie fotele stają się coraz bardziej popularne, to przyznam, że nigdy nie widziałem, by jakiś fotograf postanowił aż tak rozgościć się przy pracy.