Wygrał ważny konkurs fotograficzny, ale się ukrywa. Wszystko ze strachu

Wygrał ważny konkurs fotograficzny, ale się ukrywa. Wszystko ze strachu
Źródło zdjęć: © © Autor anonimowy dla Nes York Times / [Instagram](https://www.instagram.com/visapourlimage/)
Marcin Watemborski

08.09.2021 09:54, aktual.: 08.09.2021 11:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas festiwalu Visa pour l'Image doszło do niecodziennej sytuacji. Na dużych konkursach jesteśmy przyzwyczajeni, że najlepsi fotografowie są wynoszeni na piedestał, a o ich nazwiskach słyszy cały świat. W tym przypadku nie wiadomo, jak się nazywa fotograf, ponieważ ten postanowił zabezpieczyć swoje dane.

Visa pour l'Image to jeden z największych festiwali fotograficznych na świecie. W ramach tego wydarzenia rozdawane są liczne nagrody za zdjęcia. Jedna z kategorii dotyczy fotografii prasowej. Zwycięzca takiego współzawodnictwa może liczyć na rozgłos, ale tegoroczny laureat wolał pozostać anonimowy.

Nagrodzone zdjęcie powstało na potrzeby New York Times i zostało zrealizowane w Mjanmie. Symboliczny kadr został ujęty podczas głośnych protestów, w ramach których uczestnicy namawiali policję do dołączenia. Podejmowany był wówczas temat niepodległości Mjanmy. W oficjalnym spisie zwycięzców nie pojawia się nazwisko autora, a zamiast tego przeczytamy o anonimowym fotografie w Mjanmie dla New York Times.

W imieniu zwycięzcy głos zabrał Mikko Takkunen, który jest fotoedytorem NYT na Azję, jak też odebrał nagrodę. Podczas swojej wypowiedzi, ekspert przekazał, że autor zdjęcia jest niezmiernie szczęśliwy i czuje się bardzo wyróżniony. Powodem, dla którego fotograf nie chciał podawać nazwiska ani obnosić się z wygraną, jest bezpieczeństwo. Gdyby został namierzony, władze reżimowe wyciągnęłyby względem niego, a być może również jego bliskich, poważne konsekwencje.

Sytuacja pokazana na zdjęciu odnosi się do protestów, które rozpoczęły się w Mjanmie 1 lutego 2021 roku z Aung San Suu Kyi w roli lidera. Od tamtego czasu przez cały kraj przeszła fala protestów, opowiadających się za demokracją. Zdjęcie powstało 6 lutego 2021 roku. Fotograf wspominał, że sytuacja dookoła byłą ekstremalnie napięta – wokół latały kule, unosiły się tumany gazu pieprzowego oraz wybuchały granaty ogłuszające. Dziennikarz podkreślił, że żołnierze namierzali wszystkich z napisem PRESS na hełmach lub ubraniach i celowali bezpośrednio do nich.

Ta sytuacja podkreśla, że zawód fotoreportera to nie przelewki i ważniejsze niż konkursy są: bezpieczeństwo, historia i poczucie misji.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia