Wykorzystują ludzką twarz jako płótno, tworząc genialne, surrealistyczne iluzje

Dziś wielu artystów używa cyfrowych narzędzi do urzeczywistniania swoich wizji. Niektórzy jednak wolą bardziej tradycyjne podeście i sięgają po pędzel i aparat, aby stworzyć surrealistyczną sztukę. Alexander Khokhlov wraz z żoną Veronicą Ershovą wykorzystują ludzką twarz jako płótno.

Wiecie, co stanie się, kiedy świetny fotograf połączy siły z uzdolnioną makijażystką? Oczywiście powstaną genialne zdjęcia Alexander Khokhlov zajmuje się komercyjną fotografią, a jego żona, Veronica Ershova - jest makijażystką i retuszerką. Para doskonała? Nie bardziej niż ich zdjęcia.

Seria zdjęć, zatytułowana: "Humiforms", porusza ulubiony temat tej dwójki – przemiany wizualne. Stworzyli niezwykłe czarno-białe portrety, wykorzystując kształty znanych przedmiotów, które Veronica namalowała na twarzach modeli. Od wykrzyknika, przez lotkę do badmintona, po mniszka lekarskiego – wszystkie kształty wskazują na indywidualność każdego człowieka.

W tej serii badamy osobowość i jej wewnętrzny świat. Poprzez obrazy ukazujemy różne cechy ludzkości.

Wewnętrzne sprzeczności, harmonia, pasja, ekscytacja, pragnienie wolności i uwagi – to niektóre z tematów, poruszanych w serii "Humiforms".

Modelki zostały przygotowane do sesji za pomocą graficznego makijażu, uzupełnionego przez akcesoria, które następnie udoskonalono technikami retuszowania. Każde zdjęcie to efekt pracy, która trwała od 2 do 6 godzin.

Prawdę mówiąc bardzo trudno jest zrobić taki obraz. Zawsze zaczynam od pomysłu i rysunku, zwracając uwagę na twarz i anatomię ciała, aby dopasować je do kształtu. Każdą postać omawiam przed sesją z Veronicą, żeby uniknąc bałaganu na planie. Podczas zdjęć zawsze wiemy co robimy. Dzięki temu nie zdarzają nam się niespodziewane sytuacje.

Alexander jest perfekcjonistą w każdym calu. Zawsze chce uzyskać nieskazitelne efekty, każde zdjęcie poddaje więc dokładnemu retuszowi, aby wszystko wyglądało idealnie.