Xiaomi pokazuje projekt smartfona z pełnowymiarowym obiektywem Leiki

Smartfony z doczepianymi obiektywami lub osobne moduły aparatu widzieliśmy już dziesiątki razy. Zatwardziali eksperci pamiętają zapewne telefon komórkowy Siemens M55 z doczepianym aparatem. Praktycznie żadna taka konstrukcja się nie przyjęła, ale Xiaomi pokazało swój nowy pomysł polegający na możliwości podłączenia szkła z mocowaniem Leica M.

Xiaomi 12S Ultra z doczepianym pełnowymiarowym obiektywem Leiki.Xiaomi 12S Ultra z doczepianym pełnowymiarowym obiektywem Leiki.
Źródło zdjęć: © Twitter
Marcin Watemborski

Bez względu na to, czy będziemy mówić o Samsungu, Sony, Yongnuo, Xiaomi, czy jakimkolwiek innym producencie sprzętu, który chciał połączyć smartfony z pełnowymiarową optyką fotograficzną, łączy ich jedno – klęska. Ostatnia z wymienionych firm niedawno odkryła karty i pokazała swój projekt.

Na Twitterze pojawił się post pokazujący smartfona Xiaomi X12S Ultra z pełnowymiarowym obiektywem Leica Summilux-M ASPH 35 mm f/1.4. Zostało opublikowane również wideo przedstawiające projekt smartfona połączonego z konwencjonalną optyką fotograficzną. Problem polega na tym, że wciąż mamy do czynienia ze sprzętem mobilnym, a nie zaawansowaną technologią niemieckiej legendy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić smart-opaskę Oppo Watch Free?

Zgodnie z doniesieniami Engadget, Xiaomi wyprodukowało jedynie 10 takich smartfonów, a ich cena jest zabójcza. Wynosi ona 300 tys. juanów, czyli w przeliczeniu blisko 200 tys. złotych. Jak można się domyślić, ulubiona firma Polaków reklamowała Xiaomi 12S Ultra z doczepianymi obiektywami jako narzędzie idealne dla influencerów i profesjonalne – w końcu można dołączyć do niego profesjonalną optykę.

Xiaomi 12S Ultra Concept with Interchangeable Leica Lenses

Patrząc na historię podobnych urządzeń, podejrzewamy, że i to nie miałoby racji bytu. Już w czasach, gdy do telefonu komórkowego Siemens M55 trzeba było podłączać osobny aparat o nazwie Scorpion, urządzenie było spisane na straty. Osoby, które kupowały telefony z aparatami, a później smartfony, chciały mieć przy sobie jedno wielozadaniowe urządzenie, a nie nosić garść dodatkowych gadżetów. Podobnie było z modułami do telefonów Sony Ericsson.

Jedną z największych klęsk fotografii mobilnej, jaką pamiętamy, był jednak oddzielny aparat, który współdziałał ze smartfonem. Chodzi o DSX-QX30, czyli moduł z klipsem do zamocowania na urządzeniu mobilnym. Żeby było zabawniej – ten aparat jeszcze można gdzieniegdzie kupić i kosztuje ok. 30 złotych. Miał on osobną matrycę o rozdzielczości 20,4 Mpix i zaawansowany obiektyw zmiennoogniskowy Sony G. Rynek zweryfikował zapotrzebowanie na takie urządzenia bardzo szybko.

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie