Za kalendarz Pirelli 2018 odpowiadał Tim Walker. Zobacz genialne portrety mistrza kreacji

Źródło zdjęć: © © Tim Walker

13.11.2017 12:34, aktual.: 13.11.2017 13:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kalendarz Pirelli wychodzi już od 45 lat. Tegoroczna edycja została zaprezentowana 10 listopada w Manhattan Center w Nowym Jorku. Za realizację zdjęć odpowiadał mistrz fotografii kreacyjnej Tim Walker, a motywem przewodnim była ”Alicja w Krainie Czarów”. Poznajcie współczesną interpretację klasycznej brytyjskiej literatury w obiektywie genialnego artysty.

Tim Walker zrealizował na potrzeby Kalendarza Pirelli 2018 aż 28 kreacyjnych ujęć, które zostały osadzone w świecie ”Alicji w Krainie Czarów” Lewisa Carolla. Była to jego interpretacja kreacji, za które odpowiadał w oryginalnej książce John Tanniel. Fotografowi zależało, by znaleźć ”inny i oryginalny punkt widzenia”. Zdecydowanie mu się to udało, bo te zdjęcia według mnie są bardzo dalekie klasycznej koncepcji powieści Brytyjczyka.

Pirelli Calendar | 2018

Artysta zaprosił do udziału w sesjach muzyków, aktorów, modelki oraz działaczy politycznych. Łącznie pojawiło się 18 postaci. Wśród nich była znana modelka Naomi Campbell, aktorka Whoopi Goldberg, raper Puff Daddy, Adut Akech – sudańsko-australijska modelka, Adwoa Aboas – działaczka feministyczna z Wielkiej Brytanii oraz wielu innych. Jest to druga w pełni czarnoskóra obsada Kalendarza. Za pierwszą odpowiadał fotograf Terenve Donovan w 1987 roku. Portretował on wtedy 5 czarnoskórych kobiet, wśród których były: Naomi Campbell oraz Waris Dirie.

Przy tworzeniu Kalendarza Pirelli 2018 brali udział również Shona Heath – jedna z czołowych brytyjskich reżyserek i scenografek oraz Edward Enninful – stylista, który odpowiadał za stroje. Niecodzienny przewrót świata ”Alicji w Krainie Czarów” dokonał się za sprawą Shony. To ona wymyśliła zastąpienie białego królika czarnym oraz czerwonych róż czarnymi.

Bardzo ważne jest, aby opowieść o Alicji została przekazana nowemu pokoleniu. Jej przygoda w Krainie Czarów rezonuje ze światem, w którym dziś żyjemy; przeszkodami, które musimy przezwyciężyć oraz pomysłem celebrowania tego co odmienne. Dorastając w Londynie, często żyłem w świecie fantazji, bajek i kryminałów. Alicja zawsze była jedną z moich ulubionych postaci. Zawsze czułem, że uczestniczę razem z nią w podróży przez Krainę Czarów, a wszystkie te niezwykłe postaci stały się moimi przyjaciółmi... wszystkie oprócz strasznej Królowej i jej katów... Możliwość ujrzenia czarnej Alicji oznacza dzisiaj, że dzieci wszystkich ras mogą zostać objęte ideą różnorodności już od najmłodszych lat, a także uznać, że piękno ma różne barwy. Żyjemy w zróżnicowanym kulturowo świecie. Projekty takie jak ten niezwykły Kalendarz Pirelli pokazują, że wciąż jest nadzieja w tym, co czasem odczuwamy jako coraz bardziej cyniczna rzeczywistość.

Robert Douglas-Fairhurt, profesor literatury angielskiej, napisał esej, w którym zauważa, że odrzucenie przez Tima Walkera koncepcji wiktoriańskiego kiczu w interpretacji ”Alicji w Krainie Czarów” jest ciekawe. Jakby nie patrzeć – ta powieść kojarzy się jednoznacznie z magiczną bajką, w której świat jest kolorowy, dziwny i dzieją się w nim niestworzone rzeczy.

Więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej Kalendarza Pirelli.