Zamiast Photoshopa: InPaint 2.3 za darmo
Zapewne nie znacie programu InPaint, a szkoda. To całkiem ciekawy kawałek softu ale o mocno okrojonej funkcjonalności i cenie ok. 40 dolarów. Teraz dzięki serwisowi Giveaway of the Day możecie mieć go za darmo. O ile suma kilkudziesięciu dolarów wydaje się być za wysoka, to jeśli jest możliwość mieć go za darmo, to trzeba po prostu skorzystać. W skrócie, dzięki InPaint możecie usuwać ze zdjęć niepotrzebne obiekty - podobnie jak w Photoshopie ale całkowicie automatycznie.
InPaint 2.3 za darmo
Zapewne nie znacie programu InPaint, a szkoda. To całkiem ciekawy kawałek softu ale o mocno okrojonej funkcjonalności i cenie ok. 40 dolarów. Teraz dzięki serwisowi Giveaway of the Day możecie mieć go za darmo. O ile suma kilkudziesięciu dolarów wydaje się być za wysoka, to jeśli jest możliwość mieć go za darmo, to trzeba po prostu skorzystać. W skrócie, dzięki InPaint możecie usuwać ze zdjęć niepotrzebne obiekty - podobnie jak w Photoshopie ale całkowicie automatycznie.
Program działa tylko z Windows (wg specyfikacji z Vista, 2003, 2000, XP) i nie słyszałem o wersji dla Mac OS X. Korzystanie z niego jest bajecznie proste, bo za pomocą zaznaczenia (prostokątne lub dowolne) zaznaczacie mniej więcej obiekt, klikacie "Play" i InPaint robi resztę za was. Jeśli tylko efekt nie jest odpowiedni, to wystarczy ponownie zaznaczyć obszar i dokończyć ewentualne niedociągnięcia.
Jak to na Giveaway of the Day jest, na ściągnięcie i zainstalowanie darmowej wersji macie 24 godziny - w tej chwili zostało ok. 16 godzin, więc dacie radę. Trzeba wiedzieć, że taka darmowa wersja jest w pełni funkcjonalna ale pozbawiona wsparcia technicznego czy dostępu do kolejnych, nowszych wersji.
Zobaczcie jak radzi sobie ze zdjęciem InPaint:
