Zawód fotograf(ka)
Jeśli mówić o wielkich fotografach nie sposób zapomnieć o niej. Annie Leibovitz-kobieta-fotograf. Znana z burzliwej i barwnej przeszłości, która z pewnością wpłynęła na jej prace, ukształtowała ją jako człowieka i zawodowca. A jest w branży profesjonalistką w każdym calu. O sesje u niej gwiazdy zabiegają same. Fotografowała największych tego świata: zarówno polityków, jak i niezliczone rzesze aktorów (słynne zdjęcie Demi Moore w ciąży czy Johna Lennona z Yoko Ono na kilka godzin przez śmiercią) i ludzi show biznesu.
13.07.2008 | aktual.: 02.08.2022 11:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeśli mówić o wielkich fotografach nie sposób zapomnieć o niej. Annie Leibovitz-kobieta-fotograf. Znana z burzliwej i barwnej przeszłości, która z pewnością wpłynęła na jej prace, ukształtowała ją jako człowieka i zawodowca. A jest w branży profesjonalistką w każdym calu. O sesje u niej gwiazdy zabiegają same. Fotografowała największych tego świata: zarówno polityków, jak i niezliczone rzesze aktorów (słynne zdjęcie Demi Moore w ciąży czy Johna Lennona z Yoko Ono na kilka godzin przez śmiercią) i ludzi show biznesu.
Dziś jest wielka gwiazdą, trudno umówić się z nią na spotkanie, a jeżeli już się uda to w ściśle ograniczonym czasie. Jak stała się sławna i rozpoczęła swoją karierę?
W latach 70 z pokaźnym portfolio (m.in z odkryć archeologicznych w Izraelu) zrobiła ogromne wrażenie na naczelnym raczkującego wtedy rockowego magazynu ?Rolling Stone?. Została jego nadwornym fotografem.
Z nazwą Rolling Stones wiąże się również inna przygoda Annie. Wybrała się ona w trasę koncertowa ze ?Stonsami?, dokumentując ich życie na scenie i poza nią. Razem z nimi także smakowała wszelakich używek, od których później nie mogła się uwolnić. Po kilka latach rozpoczęła pracę dla ?Vanity Fair?, gdzie do tej pory jej zdjęcia zdobią okładki.
Z czasem stała się specjalistką od portretów, które wykonuje po bardzo starannym przygotowaniu. Zbiera materiały czyta, słucha płyt, zagłębia się w prywatność swoich ?obiektów?, czasem po takiej sesji pozostają również przyjaźnie. Jak mówi już mniej boi się tych których fotografuje, podchodzi coraz bliżej...być w może właśnie w tym tkwi sekret dobrej fotografii porterowej.
O tej postaci można by napisać zdecydowanie więcej, gdyż jej biografia jest bardzo bogata, a o samych jej pracach powstały prace naukowe, tak więc tym wpisem chcę tylko zachęcić was do zapoznania się z Annie Leibovitz, o której dużo znajdziecie w Internecie.