Zawsze jest tam, gdzie zwierzęta. Corey Arnold wie, jak fotografować dziką przyrodę

Corey Arnold robi genialne zdjęcia. I na tym właściwie można skończyć pisanie o jego twórczości. Jego prace po prostu trzeba zobaczyć. Niejednokrotnie swoje kadry realizuje za pomocą pułapek fotograficznych, innym razem tropi bohaterów zdjęć. Ten fotograf ma niesamowite portfolio, obok którego nie można przejść obojętnie.

Projekt "Cities Gone Wild" zdobył I miejsce w kat. "Dzika przyroda i natura" w tegorocznym konkursie Sony World Photography Awards.
Projekt "Cities Gone Wild" zdobył I miejsce w kat. "Dzika przyroda i natura" w tegorocznym konkursie Sony World Photography Awards.
Źródło zdjęć: © Instagram | Corey Arnold
Marcin Watemborski

05.05.2023 15:07

Corey Arnold mieszka na Alasce i zajmuje się nie tylko fotografią, ale również rybołówstwem. Jego zdjęcia są stale publikowane w National Geographic i nic dziwnego, bo są po prostu świetne. Widać, że fotograf ma bardzo osobisty stosunek do przyrody, co stale pokazuje w swoich pracach.

Zdjęcia Arnolda koncentrują się na relacji między ludźmi, a otoczeniem, zwłaszcza zwierzętami. Właśnie to pokazał w swoim najnowszym projekcie "Cities Gone Wild" (tłum. "Miasta oszalały"), który zapewnił mu I nagrodę w konkursie Sony World Photography Awards 2023 w kategorii "Dzika przyroda i natura".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas rozmowy z nami na wystawie wspominał, że najbardziej zależy mu na ochronie zwierząt i pokazaniu zależności między nimi a ludźmi. Według niego dzikie zwierzęta świetnie odnajdują się we współczesnym zurbanizowanym świecie. Corey Arnold ma bardzo osobiste podejście do przyrody i widać po nim, że kocha ją całym sercem. Sam mówi, że nie mógłby żyć w wielkim mieście, bo bliskość natury jest dla niego najważniejsza.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)