Zdania, których fotografowie nie znoszą

Zdania, których fotografowie nie znoszą

© Snapstudio / www.snapstudio.eu
© Snapstudio / www.snapstudio.eu
Marcin Falana
11.10.2014 07:02, aktualizacja: 26.07.2022 19:47

Praca fotografa bywa przyjemna, jednak jest też często ciężkim zajęciem, wymagającym żmudnego budowania efektu albo gonitwy za ciekawym ujęciem, decydującym momentem, interesującym obrazem. Poza tym mamy do czynienia z klientem, który często sprawdza naszą powściągliwość zawodową. Gdy my dla dobrego zdjęcia stajemy na głowie.

Ile razy spotkaliście się z ciekawskim wujkiem na ślubie czy junior Brand Managerem z agencji reklamowej, którzy chcieli pochwalić się swoją wiedzą fotograficzną lub dogadać szczegóły zamawianych zdjęć. Zebraliśmy kilka najgorszych gaf jakimi raczą nas klienci. Macie swoje ulubione, piszcie w komentarzach.

Shit People Say to Photographers

„Twój aparat robi świetne zdjęcia"

Oczywiście aparat pomaga, szczególnie przy wymagających zdjęciach, jednak to nie znaczy, że fotograf nie wykonałby identycznych zdjęć innym sprzętem.

„Nie możesz tego wyfotoszopować?"

Ludzie przeceniają możliwości Photoshopa, szczególnie gdy ktoś jest tylko fotografem, a nie grafikiem. Zresztą jak można coś zrobić światłem, czy ustawieniem to po co siedzieć przed komputerem!?

„Czy mogę też dostać odrzucone zdjęcia?"

Odrzucone zdjęcia zazwyczaj są odrzucone bo nie są udane, klienci myślą, że ukrywamy najlepsze kadry, a my nie pokazujemy najgorszych.

„Nie lubię jak mi ktoś robi zdjęcia"

Ja nie lubię jeździć autobusem, jednak gdy nim jadę nie oznajmiam o tym kierowcy.

„Chciałbym Cie zaprosić na urodziny, przyjęcie, wesele, weź ze sobą aparat."

Nikt nie lubi pracować po godzinach, a szczególnie na spotkaniu towarzyskim.

„Dlaczego tło jest takie rozmazane?"

Ponieważ specjalnie używamy jasnych obiektywów, które dają taki efekt i pozwalają fotografować w słabym oświetleniu. W portrecie i nie tylko, nie wszystko musi być ostre.

„Możesz zrobić czarno-białe ale zostawić kolorowe oczy?"

Fotografowie nie są fanami kiczowatych, popularnych efektów, które każdy amator jest w stanie uzyskać w smartfonie.

„Wydrukuje zdjęcia w supermarkecie"

Nie po to obrabialiśmy zdjęcia, eksportowaliśmy je do dużych plików, żeby klient poszedł je wywołać w najtańszym labie w supermarkecie.

„Masz taką łatwą pracę, po prostu klikasz cały dzień"

Jeden dzień klikania aparatem, a potem często kilka dni klikania myszką, niestety nie jest tak różowo.

„Możesz zdjąć znak wodny, chciałem wydrukować zdjęcie z twojej galerii?"

To trochę tak jak poprosić piekarza, żeby rozdawał chleb.

„Będziesz miał do portfolio"

Oczywiście na początku trzeba zapłacić frycowe i zebrać portfolio, jednak gdy już je mamy, to prace do portfolio nie mogą być przeciętnym zamówieniem.

„Mój smartfon robi lepsze zdjęcia niż twój aparat"

Mimo że smartfony robią już bardzo dobre zdjęcia, wszystkie poważne zamówienia fotograficzne wykonujemy poważniejszymi aparatami, które dają większe możliwości zarówno pod względem jakości zdjęć jak i ergonomii pracy.

A jakie są Wasze zdania, których nie znosicie?

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)