Zdjęcia Marylin Monroe we Wrocławiu do 17 sierpnia za darmo
Nazwisko hollywoodzkiej gwiazdy przyciągnęło na tymczasową wystawę zdjęć ponad 35 tysięcy osób.
Zdjęcia wykonał Milton H. Greene. Był on fotografem mody i fotograf miał zaledwie 27 lat, kiedy spotkał słynną Marilyn podczas realizacji zdjęć aktorki dla magazynu "Look". Kiedy gwiazda zobaczyła efekt ich wspólnej pracy miała powiedzieć, że zobaczyła "teczkę z najpiękniejszymi zdjęciami, jakie kiedykolwiek widziała". Od 1953 roku fotograf przez 4 lata miał niemalże nieograniczony dostęp do aktorki. W tym czasie wykonał tysiące zdjęć, zarówno modowych, backstage'owych jak i prywatnych.
W 1957 roku drogi fotografa i gwiazdy się rozeszły, kiedy jej trzeci mąż, Arthur Miller, zaczął ingerować w ich relację. W efekcie Milton H. Greene zakazał publikowania swoich zdjęć. Fotograf zmarł w 1985 roku i kolekcję nieznanych zdjęć przejął jeden z banków. Następnie została wykupiona przez greckiego milionera Dino Matingasa.
Grek robił interesy z polskim Funduszem Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Kiedy rozpętała się afera wokół FOZZ, likwidator zażądał spłaty zadłużenia przez Matingasa, którego część została wyegzekwowana w postaci zdjęć, których część właśnie została kupiona na aukcji w warszawskim Desa Unicum przez miasto Wrocław.
Władze Wrocławia od początku miały pomysł na stworzenie czegoś na kształt muzeum Marilyn Monroe ze stałą ekspozycją zdjęć. Ostatnio Andrzej Baworowski, prezes przedsiębiorstwa Hala Ludowa zapowiedział, że takim miejscem mogłaby być niewykorzystana do tej pory przestrzeń pod salą główną Hali Stulecia. Ale na adaptację pomieszczeń potrzeba kolejnych milionów, które mają się szybko zwrócić dzięki magnesowi, jakim jest słynna aktorka.