Zdjęcia z ustalonych rekordów Guinessa są dziwne, nawet bardzo
W związku ze świętowaniem miesiąca fotografii, na stronie internetowej Księgi rekordów Guinessa pojawił się niezwykły zbiór zdjęć. Wszystkie pokazują osoby, które znalazły się w corocznym biuletynie. Niektóre z nich są niepokojące, ale wszystkie zasługują na uznanie.
25.05.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Księga rekordów Guinessa od początku swojego istnienia miała mieć charakter satyryczny. W informatorze pojawiali się bohaterowie, którzy ustalali niejednokrotnie bardzo absurdalne rekordy. Z czasem zostało to uznane za sport, a osoby chcące się zapisać w historii świata stawiają poprzeczkę coraz wyżej w wymyślnych kategoriach.
Na pewno nazwisko Guiness brzmi wam znajomo. Jeśli skojarzyliście to z piwem, to bardzo dobrze! Wszystko zaczęło się od browaru rodziny Guinessów z Dublinu. Obecnie firma ma siedzibę w Londynie i aż 120 oddziałów w różnych krajach. Co ciekawe – w 2018 roku Polska była na II miejscu pod kątem pobitych rekordów z ilością 290 wpisów. Na pierwszym były Stany Zjednoczone (315 rekordów).
Ustalanie rekordów i ich spisywanie w księdze sięga roku 1951, gdy dyrektor generalny browaru Guiness sir Hugh Beaver podczas polowania zadał sobie pytanie o najszybszego ptaka w Europie. Zwrócił uwagę, że takich informacji nie można zweryfikować na bazie podręczników, jak też na to, że podobne pytania natury przyrodniczo-filozoficznej często padają nad kuflami piwa w irlandzkich pubach.
Pierwsze wydanie Księgi rekordów Guinessa pojawiło się w 1955 roku nakładem 1000 egzemplarzy. W brytyjskim bestsellerze znalazło się wiele ciekawostek, które Beaver zgromadził wraz z braćmi Norrisem i Rosse McWhirterami. W 1956 roku ta sama książka pojawiła się w USA. Tym razem nakład sięgnął 70 000 egzemplarzy i rozszedł się błyskawicznie.
Pierwsza polska Księga rekordów Guinessa pojawiła się w 1991 roku.