Zdjęcie dnia. 39 lat od pacyfikacji kopalni "Wujek". Czołg T‑55 przypomina o tragedii
39 lat temu, 16 grudnia miała miejsce pacyfikacja kopalni "Wujek". Tego dnia działania Milicji Obywatelskiej doprowadziły do tragedii, w wyniku której zmarło 9 osób, a 23 zostały ranne. By uczcić pamięć po tym wydarzeniu, pod kopalnią stanął radziecki czołg, taki sam jak ten, który w 1981 roku doprowadził do tragedii.
05.10.2020 | aktual.: 26.07.2022 14:43
Pacyfikacja kopalni "Wujek" miała miejsce 16 grudnia 1981 roku, kiedy to pracujący w niej górnicy zdecydowali się protestować przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Naprzeciw cywilów stanęły siły Milicji Obywatelskiej oraz wojska. W czasie akcji użyto radzieckich czołgów T-55.
Za ich pomocą siły milicji dostały się na teren KWK "Wujek" i wtedy rozpoczęła się pacyfikacja, która kosztowała życie 9 górników. 23 innych zostało ciężko rannych. Wśród rannych znalazło się także 41 milicjantów i żołnierzy, a 11 z nich było w stanie krytycznym.
Aby nie zapomnieć o tej strasznej tragedii, pod kopalnią stanął radziecki czołg podstawowy I generacji: T-55. Pojazd był zmodyfikowaną wersją czołgu T-54 i produkowano go w latach 1958-1981 zarówno na terenie ZSRR, jak i w Polsce oraz Czechosłowacji. W swoich czasach był jednym z najbardziej zaawansowanych pojazdów opancerzonych i z tego powodu był częścią wyposażenia armii 38 krajów. Do 2004 powstało 95 tys. takich czołgów, co przewyższyło liczbę wszystkich pozostałych czołgów wyprodukowanych po II wojnie światowej. W Polsce T-55 używany był do 2002 roku.