Zdjęcie dnia: protest w Bratysławie. Nie każdy popiera restrykcje w związku z COVID-19

Gorąca atmosfera na Słowacji. W Bratysławie i kilku innych miejscowościach pojawili się protestujący, którzy negatywnie wypowiadają się o rządzie i polityce dotyczącej obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa. Niestety nie obyło się bez zamieszek.

Protest w Bratysławie
Protest w Bratysławie
Źródło zdjęć: © FORUM
Oskar Ziomek

17 listopada na ulice kilku słowackich miast, w tym stolicy, wyszli ludzie protestujący przeciwko rządowi i jego polityce walki z pandemią koronawirusa. Choć od poniedziałku na Słowacji luzowane są restrykcje, niektórzy obywatele i tak manifestują ich bezzasadność – protesty w Bratysławie były spodziewane, choć nie wyrażono na nie zgody, o czym ostrzegano jeszcze wczoraj.

Jak podaje Reuters, we wtorkowych protestach w Bratysławie wzięły udział tysiące Słowaków. Protestujący wyrażali swoją dezaprobatę między innymi dla przepisów wymagających noszenia maseczek. Na niesionych transparentach pojawiły się między innymi hasła krytykujące premiera Słowacji, Igora Matovicia.

Niestety nie obyło się bez zamieszek. Agencja TASR poinformowała, że do protestujących dołączyli wrogo nastawieni kibice piłki nożnej, którzy zaczęli rzucać przedmiotami w budynki rządowe. Co ciekawe jednak, policja nie odnotowała żadnych poważnych incydentów.

Od wczoraj Słowacja odnotowała nieco ponad 1300 nowych przypadków koronawirusa i 31 zgonów. Od początku pandemii COVID-19, koronawirusa stwierdzono u ponad 88 tys. pacjentów, co stawia Słowację na 22 miejscu w Europie w niechlubnym rankingu, do którego można dotrzeć na przykład na stronie worldometers.info, pozwalającej śledzić rozwój pandemii we wszystkich krajach. Polska w tym samym zestawieniu znajduje się na 7 pozycji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)