Zdjęcie jedno na milion. Ptak ujęty w idealnym momencie
Andy Woo może pochwalić się genialnym kadrem, który udało mu się zrobić w doskonałej chwili. Nie chodzi jedynie o zwierzę, czy sytuację, ale o wyczucie i refleks, jakimi wykazał się fotograf. Wystarczy spojrzeć na ten kadr. Zapiera dech w piersi!
08.08.2022 | aktual.: 08.08.2022 10:18
Szczęście i umiejętności idące w parze są gwarancją sukcesu. Przekonał się o tym doskonale fotograf Andy Woo, który jest miłośnikiem dzikiej przyrody i natury. Na jego zdjęciach zobaczymy zwierzęta sportretowane w naturalnym środowisku, lecz jeden kadr wzlatuje ponad nie.
Mowa o przepięknym kadrze pokazującym szybującego tuż ponad wodą rybołowa. Ptak został sfotografowany w momencie dotknięcia tafli. Wygląda przy tym niesamowicie. Mimo tego, że zdjęcie pochodzi z 2020 roku, dopiero teraz stało się tak popularne i wypłynęło w mediach społecznościowych.
Zapytany o okoliczności zrealizowania kadru, Andy odpowiada, że podczas wzmożonej pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 wyprawy na fotograficzne łowy były dla niego wybawieniem – tym bardziej, gdy zarządzono lockdown. Pewnego dnia wybrał się do rezerwatu przyrody w okolicy Seattle, ponieważ chciał spotkać się ze swoim kolegą, również fotografem.
Na początku nie widział nic zjawiskowego, ale szybko się okazało, że wszystkie rzadkie ptaki gromadzą się w innym miejscu, niż był – i tam właśnie na zdjęcia czatował jego kolega. Gdy Andy dotarł na miejsce, okazało się, że nie widać tam czapli, którą chciał sfotografować. Chwilę później dostrzegł rybołowa na polowaniu. Jego elegancja i dynamika oczarowały fotografa.
Rybołowy w locie wyglądają niesamowicie. Przyjmują wówczas charakterystyczną sylwetkę – pikują i unoszą skrzydła. Ich prędkość w powietrzy wynosi do 60 km/h. Andy’emu udało się sfotografować ptaka zanim ten postanowił się zanurzyć i monitorował teren. Gdy rybołów wypatrzy ofiarę, wysuwa ku wodze nogi i łapie ją ostrymi szponami. Te ptaki mają jeszcze inną charakterystyczną cechę – mogą nie tylko latać nad wodą, ale również nurkować oraz pływać po powierzchni wody.
Andy miał dużo szczęścia, ponieważ rybołowy są bardzo płochliwe. Gdyby ptak usłyszał aparat lub szelest w pobliskich krzakach, czym prędzej by odleciał.
Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii