Zdjęcie warte 540 tys. złotych! To największa nagroda na świecie

Zdjęcie nurkującego głuptaka zapewniło autorowi pokaźną wygraną.
Zdjęcie nurkującego głuptaka zapewniło autorowi pokaźną wygraną.
Źródło zdjęć: © HIPA | Henley Spiers
Marcin Watemborski

12.08.2022 15:13, aktual.: 12.08.2022 16:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Brytyjski fotograf Henley Spiers miał mnóstwo szczęścia i talentu. Zdjęcie jego autorstwa wygrało prestiżowy konkurs, w którym główna nagroda wynosi 120 tys. dolarów. Lepiej być nie mogło!

Wyobraźcie sobie – poświecić chwilę na zrobienie zdjęcia, by później dowiedzieć się, że jest warte 120 tys. dolarów, czyli w przeliczeniu ponad 540 tys. złotych. Nie potrafimy wyobrazić sobie wyrazu twarzy Henleya Spiersa, gdy dowiedział się o nagrodzie.

Fotografia autorstwa brytyjskiego fotografa zdobyła pierwsza nagrodę w konkursie Hamdan bin Mohammed bin Rashid Al Maktoum International Photography Award, w skrócie HIPA. To współzawodnictwo fotograficzne, w którym przewidziana jest najwyższa nagroda pieniężna na świecie. Jak łatwo można się domyślić po nazwie – konkurs organizowany jest w Dubaju przez następcę tronu Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Zdjęcie warte ponad pół miliona złotych przedstawia nurkującego głuptaka, który przeciął taflę wody z prędkością prawie 100 km/h. Kadr został zrealizowany przez Spiersa na malutkiej wyspie Noss leżącej w archipelagu Szetlandów na Oceanie Atlantyckim. Był to pierwszy dzień pobytu fotografa w tamtym miejscu.

- To najbardziej wysunięte na północ terytorium Wielkiej Brytanii. To miejsce ziemne, ostre i bardzo dzikie, które niesamowicie przypadło mi do gustu. Zdjęcie wykonałem pod wodą, otoczony przez nurkujące głuptaki. Próbowałem wyróżnić kontrolowaną przemoc tej sceny za pośrednictwem fotografii poza to, co widzi ludzkie oko.

Henley SpiersAutor zdjęcia

Henley Spiers do realizacji kadru wykorzystał technikę określaną jako panning. Polega ona na wydłużeniu czasu otwarcia migawki celem zwiększenia rozmycia ruchu i podążaniu obiektywem za poruszającym się obiektem, by ten był w miarę ostry. Po to, by zdjęcie wykonane w ten sposób było ostre, często domyka się otwór przysłony i ustawia płaszczyznę ostrości ręcznie. To bardzo trudna technika, która wymaga niemałej wprawy. Jak widać – starania się bardzo opłaciły.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Komentarze (6)