Zdjęcie z nieznajomym, czyli fotograf jako psycholog

Zdjęcie z nieznajomym, czyli fotograf jako psycholog

Fot. Richard Renaldi
Fot. Richard Renaldi
Olga Drenda
24.08.2013 15:30, aktualizacja: 26.07.2022 20:11

Przełam się, przytul się – czyli jak fotograf Richard Renaldi pomagał ludziom walczyć z własnymi obawami i uprzedzeniami.

„Touching Strangers” Richarda Renaldiego to cykl wielkoformatowych zdjęć zrobionych przechodniom na ulicach amerykańskich miast i miasteczek. Tym, co wyróżnia pomysł Renaldiego spośród wielu innych, jest fakt, że bohaterami jego zdjęć są osoby, które poznały się dopiero przy okazji robienia fotografii, a Renaldi zachęcał je do tego, aby zapozowały tak, jakby były dobrymi znajomymi.

Richard Renaldi realizował swój projekt od roku 2007, podróżując po wszystkich stanach USA, rozmawiając z ludźmi różnych zawodów, w różnym wieku i rozmaitego pochodzenia, i robiąc im wspólne zdjęcia. Nie było to łatwe zadanie. „Praca nad portretami była bardzo trudna. Wymagała nakłonienia ludzi do tego, aby wyszli poza swoją osobistą strefę bezpieczeństwa i zbliżyli się do siebie na dystans zarezerwowany dla rodziny i przyjaciół. Fotografowałem ulotne związki międzyludzkie, które zawiązały się jedynie na czas zrobienia zdjęcia”, mówił autor.

Niektóre z portretów doskonale uchwyciły dyskomfort towarzyszący bohaterom zdjęć, przełamywanie lodów, budowanie zaufania. Fotografowane osoby, zapytane przez telewizję CBS o ich odczucia podczas pracy z Renaldim, były zgodne co do tego, że niespodziewana prośba fotografa była dla nich pozytywnym doświadczeniem, które pomogło im nauczyć się czegoś o sobie samych i o relacjach międzyludzkich.

Pomysł na połączenie fotografii z psychologią spotkał się ze znakomitym odzewem. Kampania w serwisie Kickstarter, której celem było doprowadzenie do wydania albumu ze zdjęciami z cyklu „Touching Strangers”, zgromadziła osiem razy więcej środków, niż początkowo zakładano.

Źródło: CBS

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)