Zakopane zasypane. Śnieg zaskoczył urlopowiczów
To był bardzo niestabilny pogodowo weekend majowy. Pod śniegiem znalazł się miedzy innymi Śląsk i Podhale. Poopadało także w Górach Stołowych. Belgowie również walczą z zimowymi anomaliami. Czy tak zmienna pogoda może mieć związek ze zmianami klimatycznymi?
06.05.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:50
Zimowa majówka w Polsce
W tym roku niestety pogoda nie sprzyjała odpoczynkowi podczas majówki. Deszcz, śnieg i niska temperatura - to wszystko przywitało Polaków wypoczywających w różnych częściach kraju. W Bieszczadach turyści porządnie zmokli, ale także mieli szanse na krótkie chwile ze słońcem. Ci, którzy wybrali Góry Stołowe, musieli się ciepło ubrać i uzbroić w cierpliwość, ponieważ na najpopularniejszych szlakach tworzyły się długie kolejki np. na wejściu do schroniska na Szczelińcu.
Malownicze Zakopane
Osoby, które planowały wykorzystać te kilka wolnych dni na wyprawę w Tatry, zastały iście zimowe i bardzo niebezpieczne warunki. W wyższych partiach gór na pozostałości zimy spadł świeżych śnieg, który znacznie utrudnił poruszanie się po szlakach.
Taka aura zmusiła turystów do uzbrojenia butów w raki (z długimi zębami), a co najmniej w raczki turystyczne. Nawet zwykłe wyjście do Morskiego Oka okazało się trudną wyprawą. Ratownicy TOPR odradzali wychodzenie w góry osobom bez doświadczenia i odpowiedniego wyposażenia górskiego. Pomimo złej pogody, kolejka na Kasprowy Wierch była długa. W samym Zakopanem tworzyły się kilometrowe korki, a miejsca postojowe skończyły się na parkingach już rano. Nic dziwnego - Tatry i Zakopane są zawsze piękne.
Śnieg, który spadł zarówno w górach, jak i w miastach sprawił, że urlopowicze mogli podziwiać piękne pejzaże. Światła miasta nastrojowo odbijały się od białego puchu. Takie widoki to doskonały plener, który jest atrakcyjny sam w sobie - wystarczy jedynie dobrać odpowiednie parametry w aparacie np. dłuższy czas ekspozycji, by padający śnieg i płynąca woda malowały plastyczne smugi, a potem wcisnąć spust migawki.
Czy można zapobiec takim anomaliom pogodowym?
Już od wielu lat naukowcy i ekolodzy mówią o wielkiej mocy, jaką ma w sobie natura. Terany podmokłe, lasy i inne tereny zielone pochłaniają gazy cieplarniane, oczyszczając tym samym powietrze. Badania dotyczące tego zjawiska prowadzą między innymi naukowy z amerykańskiej organizacji ekologicznej Nature Conservancy - ich zdaniem lasy, pola i tereny podmokłe mogą oczyścić powietrze z 21 proc. gazów cieplarnianych, dodają także, że: "Natura daje nam proste i tanie sposoby walki z globalnym ociepleniem”. Organizacja ta podkreśla, że nie tylko ważne jest tworzenie terenów zielonych, ochrona istniejących miejsc, ale także zmiana zachowania ludzi: rolnicy powinni ograniczyć stosowanie nawozów, kierowcy powinni uczyć się ekologicznej jazdy, a najlepiej, gdy mieszkańcy miast zrezygnują z poruszania się samochodami. Jeśli ludzie nie zastosują się do tych zaleceń, to takie anomalia pogodowe będą powtarzać się coraz częściej, a więc może to nie ostatnia taka zimowa majówka w Polsce i na świecie.