Zmarł Robert Frank. Legenda fotografii dokumentalnej
W wieku 94 lat zmarł Robert Frank, jeden z najbardziej wpływowych fotografów XX wieku.
10.09.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:38
Urodzony w Szwajcarii Robert Frank żył w Stanach Zjednoczonych, gdzie zasłynął wydaną w 1959 książką "Amerykanie", która dokumentowała jego podróż przez USA.
Jego sposób fotografii przełamał ustaloną formułę zdjęć reporterskich i dokumentalnych. Frank zastąpił ostre, dobrze oświetlone zdjęcia o nienagannej kompozycji zdjęciami z przypadku, bez ustawiania bohaterów, ukazujących ich w ich naturalnym otoczeniu i w trakcie codziennych czynności.
Charlie LeDuff pisał w Vanity Fair o fotografii Franka i samym fotografie w ten sposób:
"Wtedy niepisaną zasadą był patriotyzm, optymizm i czyste, podmiejskie życie. Ważny był mit. I nagle pojawił się Robert Frank, włochaty homunkulus, europejski Żyd ze swoją 35-milimetrową Leicą. Robił zdjęcia starym, zagniewanym mężczyznom, młodym, gniewnym czarnym mężczyznom, wiecznie niezadowolonym, południowym paniusiom, Indianom w saloonach, transwestytom w nowojorskich uliczkach, samotności przy linii montażowej i segregacji na południe od linii Masona-Dixona."
Chociaż Robert Frank robił później zdjęcia m.in. dla Fortune, Life, McCall’s, Vogue i Ladies Home Journal, to właśnie jego książka "The Americans" pozostaje jego najbardziej rozpoznawalną pracą.