Znany fotograf przyrody spadł z urwiska podczas zdjęć. Nie przeżył
Historia Nate’a Yeuna pokazuje, że bez względu na nasze doświadczenie fotograficzne i znajomość danego ternu musimy uważać. Miłośnik przyrody spadł z urwiska i zmarł.
W mediach społecznościowych działacza na rzecz ochrony środowiska oraz fotografa przyrody i miłośnika natury Nate’a Yeuna pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wszystkie dotyczyły śmierci artysty z Hawajów.
Organizatorzy poszukiwań poinformowali, że Nate Yeun wyszedł w niedzielę, 16 sierpnia 2022 roku na wyprawę i nigdy nie wrócił. Ostatni raz widziano go około godziny 8 rano. Około 11 tego samego dnia jeden z członków ekipy poszukiwawczej zgłosił odnalezienie ciała fotografa.
Zgodnie z informacjami dostarczonymi przez NatalięHussey-Burdick z Izby Reprezentantów Hawajów, setki ludzi ruszyło na poszukiwania zaginionego fotografa. W swoim oświadczeniu w mediach społecznościowych, kobieta zwróciła uwagę, że działania Nate’a Yeuna były bardzo istotne dla promocji Hawajów i można go było często spotkać zachwycającego się otaczającą go przyrodą.
W swojej twórczości Nate Yeaun koncentrował się na ochronie środowiska – jego zdjęcia miały podkreślać piękno Hawajów i uzmysławiać ludziom jego unikatowość na skalę światową. Wśród zrealizowanych przez niego kadrów było mnóstwo zachodów słońca, panoram przyrodniczych czy zbliżeń na rośliny. Niestety słońca dla niego zaszło ostatni raz.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii