Zobacz to na własne oczy. Rzadkie nagranie pokazuje karmiącego likaona

Zobacz to na własne oczy. Rzadkie nagranie pokazuje karmiącego likaona

Zobacz to na własne oczy. Rzadkie nagranie pokazuje karmiącego likaona
Marcin Watemborski
20.07.2021 08:31, aktualizacja: 26.07.2022 14:24

Likaony są bardzo opiekuńczymi zwierzętami. Te afrykańskie psy przykładają dużą wagę do wychowania swojego potomstwa – dbają nie tylko o to, by miot młodych był nakarmiony, ale również o odpowiednią socjalizację. Film opublikowany przez WWW pokazuje silną więź łączącą watahę.

Nagranie zostało zarejestrowane dzięki odpowiedniemu umieszczeniu GoPro. Kamerka została zainstalowana w miejscu, do którego likaony pstre sprowadzają swoje młode, by się nimi opiekować. To swojego rodzaju psia stołówka.

W filmie została pokazana pora karmienia dwóch miotów małych likaonów. Matki sprowadziły je go legowiska, gdzie również przyniosły zdobyte mięso. Szczeniaki od razu wzięły się za jedzenie i dzieliły się nim bez problemu. Wśród tych zwierząt nie widać konkurencji, a rozwinięte umiejętności życia w watasze.

Rare footage of African Wild Dogs (Painted Wolves) returning to their den to feed puppies [4K GoPro]

Likaony żyją w specyficzny sposób. Psy osiągają wysokość do 79 cm i ważą do 36 kilogramów. Średniej wielkości zwierzęta łączą się w watahy od 10 do 60 osobników i są to jedne z najliczniejszych stad, jakie tworzą drapieżniki. Ich społeczność jest ze sobą bardzo zżyta, ale można zaobserwować określoną hierarchię – osobną dla samców oraz samic. Co ciekawe, likaony robią wszystko razem – śpią, polują i rozmnażają się.

Na czele stada stoi jedna para psów, lecz przewodzi samiec. Przed polowaniami można zauważyć specyficzną ceremonię pozdrowień, podobnie jak u wilków. Likaony nigdy nie walczą ze sobą o pożywienie, a dzielą się nim i jedzą zgodnie z hierarchią – najsilniejsze psy mają pierwszeństwo. O młode dbają samice, które również jedzą z nimi.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)