Zrobili zdjęcia wnętrza reaktora w Fukushimie. To nie było łatwe zadanie
Zdjęcia zostały wykonane, gdy zdalnie sterowany robot został umieszczony we wnętrzu uszkodzonego reaktora w Fukushimie. Widać na nich pozostałości radioaktywnego paliwa, które przypominają o katastrofie wywołanej trzęsieniem ziemi i towarzyszącym mu tsunami z 2011 roku.
12.02.2022 | aktual.: 26.07.2022 13:48
Zdalnie sterowany robot wyposażony w sprzęt do fotografowania został umieszczony w jednym ze zniszczonych reaktorów w ramach misji rozpoznawczej. Jak donosi Associated Press, pierwsza taka próba miała miejsce w 2017 roku, ale zakończyła się niepowodzeniem. Dopiero teraz udało się zrobić zdjęcia, które mają pomóc w usuwaniu paliwa jądrowego.
Radioaktywne paliwo znajduje się na dnie trzech reaktorów, w których doszło do stopienia rdzeni po uszkodzenia systemów chłodzenia w elektrowni w Fukushimie. Eksperci uważają, że łącznie jest to 900 ton paliwa, a jego wydobycie zajmie od 30 do 40 lat.
Zdjęcie przedstawia wygląd głównego zbiornika paliwa w reaktorze nr 1. Widać na nim liczne uszkodzone struktury i najprawdopodobniej pozostałości paliwa, zanurzone w wodzie chłodzącej. Rzecznik Tokyo Electric Power Company (TEPCO) - Kenichi Takahara uważa, że konieczne są kolejne misje, aby potwierdzić odkrycia.
Oprócz zdjęć robot wykonał również pomiary promieniowania w reaktorze. W jednym z miejsc wynosił on dwa siwerty, co zdaniem Takahary jest dawką śmiertelną dla ludzi. W przypadku osób pracujących w elektrowni w Fukushimie roczny limit narażenia na promieniowanie został ustalony na 50 milisiwertów.
Operator elektrowni TEPCO przekazał w czwartek, że fotografie pomogą w wyznaczeniu tras dla kolejnych robotów oraz sond, które zostaną wysłane do reaktorów. Eksperci planują wykorzystać m.in. pięć robotów opracowanych przy współpracy Hitachi-GE Nuclear Energy i International Research Institute for Nuclear Decommissioning, konsorcjum finansowane przez japoński rząd.
Galerię dotychczas wykonanych fotografii można obejrzeć na oficjalnej stronie TEPCO.