Zwierzęta odkryły, że są nagrywane. Rezultat jest przeuroczy
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wykorzystywanie ukrytych kamer do kręcenia dzikiej przyrody to nic odkrywczego. Jeśli jednak zwierzęta zorientują się, że ktoś je nagrywa i podchodzą do szerokokątnych obiektywów, widok ten po prostu roztapia serce.
Całkiem niedawno pisaliśmy o kamerach w przebraniu, wykorzystywanych do kręcenia serii "Szpieg w dziczy". Tam urządzenia do nagrywania wyglądały jak koliber lub małpy. Co ciekawe – dzikie zwierzęta nie zorientowały się, że to obce maszyny, a próbowały się nawet zaprzyjaźnić z rejestratorami. Często jednak zdarza się tak, że przedstawiciele różnych gatunków wywęszą podstęp – i to dosłownie!
Jako że do nagrywania siedlisk dzikich zwierząt, przeważnie wykorzystywane są obiektywy szerokokątne, to ich pyski nagrane z niewielkiej odległości ulegają deformacji i nagle pojawiają się ogromne pyski i małe ciałka. Wygląda to naprawdę przeuroczo, tym bardziej jeśli do kamery zbliży się szczenię jakiegoś gatunku.
Adorable critters find the hidden spy cam | #HelloSpringCBC
Telewizja CBC z Kanady opublikowała filmik, na którym widać wielokrotnie, jak zwierzęta wywęszyły kamerę i podchodziły zobaczyć, czym właściwie jest świecące się dziwne oko. Spotkamy to wiele różnych gatunków – są małe liski, bóbr budujący tamę czy wydra przynosząca jedzenie prosto do kamery.