"Zwierzęta z linii frontu". Wystawa odważnych pupili ukraińskich żołnierzy
W Dnieprze zaprezentowano wyjątkową wystawę zdjęć zatytułowaną "Zwierzęta z linii frontu". Fotografie czworonożnych pupili – i nie tylko – towarzyszących ukraińskim wojskowym zostały wystawione w miejskim muzeum ATO. Wśród uwiecznionych zwierząt jest papuga, która podczas przeszukiwania domu "wołała", by ją zauważono.
Mieszkańcy Dniepru i goście miasta mogą zwiedzać wyjątkową wystawę zdjęć "Zwierzęta z linii frontu". "Te zdjęcia zostały zrobione przez różne osoby, przy użyciu różnych urządzeń. Wysyłali je sami wojskowi, a także ich rodziny i bliscy. Sama bardzo kocham zwierzęta. A teraz w czasie wojny stały się prawdziwym talizmanem dla naszego wojska" – mówi Oleksandra Ryaba, wolontariuszka i organizatorka wystawy.
Oleksandra zaznaczyła, że wystawa odbywa się po raz pierwszy, ale znalazła wielu zwolenników. Dlatego plany na przyszłość obejmują nie tylko inne regiony Ukrainy, ale także wystawy za granicą. Każdy może obejrzeć ekspozycję w godzinach od 10 do 19. Wstęp jest wolny. Służba Publiczna Żytomierza – skąd pochodzi część zdjęć – udostępniła je w sieci, dzięki czemu możemy zobaczyć pupili ukraińskich żołnierzy.
Wśród nich była nawet papuga znaleziona podczas przeszukania domu, w którym ukrywali się rosyjscy okupanci. "Pomimo tego, że ptak był głodny, radośnie krzyczał z klatki, aby go zauważono. Nasi żołnierze nie mogli zostawić ptaka samego i zabrali go do jednostki" – mówi Natalia Rozhnativska oficer prasowa 30. brygady zmechanizowanej Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według rzeczniczki brygady żołnierze często muszą ratować zwierzęta. Zwłaszcza na wyzwolonych terytoriach, gdzie przedtem ludzie podczas ucieczki musieli zostawiać swoich pupili. Najwięcej jest małych psów i kotów, które znalazły się w potrzebie. "Zwierzęta są dokarmiane i pilnowane przez żołnierzy, a kiedy ci przenoszą się w inne miejsce, opiekę nad nimi przejmują kolejne przybywające jednostki" – wyjaśnia rzeczniczka.
Konrad Siwik, dziennikarz Fotoblogii
