Zwycięskie zdjęcie z wytresowanym wilkiem? Kolejne oszustwo w konkursie?

Dla fotografa Jose Luis Rodrigueza to jest zdjęcie jego marzeń. Dla jury prestiżowego międzynarodowego konkursu także. Dzięki niemu fotograf otrzymał tytuł Veolia Environment Wildlife Photographer of the Year 2009 i nagrodę ?10,000 (ok 47 000 zł). Teraz Hiszpan został oskarżony o oszustwo i sen powoli zamienia się w koszmar.

Oszustwo w Environment Wildlife Photographer of the Year 2009
Oszustwo w Environment Wildlife Photographer of the Year 2009
Krzysztof Basel

23.12.2009 | aktual.: 02.08.2022 09:32

Dla fotografa Jose Luis Rodrigueza to jest zdjęcie jego marzeń. Dla jury prestiżowego międzynarodowego konkursu także. Dzięki niemu fotograf otrzymał tytuł Veolia Environment Wildlife Photographer of the Year 2009 i nagrodę ?10,000 (ok 47 000 zł). Teraz Hiszpan został oskarżony o oszustwo i sen powoli zamienia się w koszmar.

Hiszpański fotograf przez lata marzył o takim zdjęciu. Kadr powstał w jego głowie już dawno temu. Przez lata szukał odpowiedniego miejsca i czasu. Cierpliwość fotografa została nagrodzona. Znalazł właściwą farmę ze zrujnowaną szopą oraz pięknym starym kamiennym płotem z drewnianą furtką. Okazało się też, że w okolicy są wilki, które fotograf zapraszał do szopy umieszczając tam kawałki mięsa. Pewien wilk dał się zwabić na przynętą i zaczął regularnie odwiedzać opuszczoną stodołę, przy okazji przeskakując często przez zniszczoną furtkę. Jose Luis Rodriguez przez tygodnie fotografował wilka ustawionym przy bramie średnioformatowym aparatem Hasselblad 503CW z lampą błyskową. Tak oto powstało zdjęcie marzeń Hiszpana - dziki wilk przeskakujący przez stare ogrodzenie. Kadr ma ilustrować odwieczną walkę ludzi z wilkami. Za zdjęcie fotograf otrzymał nagrodę ?10,000 (ok 47 000 zł) i prestiżowy tytuł Veolia Environment Wildlife Photographer of the Year 2009.

Sen nie trwał jednak zbyt długo. Po ok 2 miesiącach od ogłoszenia wyników fotograf został oskarżony o fałszerstwo. Zarzuty, które padają pod adresem fotografa są bardzo konkretne. Oskarżyciele twierdzą (podobno rywalizujący z nim fotografowie), że Jose Luis Rodriguez sfotografował Ossiana - wilka z ZOO niedaleko Madrytu, który został wytresowany do skakania przez przeszkody. Znawcy dzikiej przyrody argumentują, że to mało prawdopodobne, aby dziki wilk skakał przez bramę, zamiast prześlizgnąć się przez otwór w niej. Jury konkursu już zaczęło badać sprawę. Na decyzję w tej w sprawie możemy jednak poczekać jeszcze kilka tygodni.

"Dopóki nie możemy zweryfikować choćby jednego małego dowodu w sprawie oszustwa to nie możemy też jednoznacznie stwierdzić, że  fotograf nas oszukał. Nie mamy 100% pewności." - mówi dla gazety Guardian Rosamund Kidman Cox - jeden z członków jury konkursu.

Cała historia wygląda rzeczywiście nieco podejrzanie, ale mój zmysł jest już nieco wyczulony na tego typu sprawy, po ostatnich próbach oszustw na największych konkursach fotograficznych. Możemy się spodziewać, że opinia publiczna szybko zlinczuje hiszpańskiego fotografa. Nawet jeśli nikt nie udowodni mu winy reputacja Jose Luis Rodriguez może na tym mocno ucierpieć. Będzie to tym bardziej smutne, jeśli Hiszpan rzeczywiście jest czysty. I jak tu mówić, że prawdziwe marzenia się spełniają? Może to nie było prawdziwe.

Źródło: Guardian

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)