"Strawpocalypse" - fotograf wykorzystał 168 tysięcy plastikowych słomek
"To tylko jedna słomka, powiedziało 8 milionów ludzi". To zdanie zainspirowało Benjamina Von Wonga do stworzenia nowej serii zdjęć. Fotograf poruszał wcześniej problem zanieczyszczenia środowiska plastikiem. Teraz skupił się na najbardziej nieprzydatnym przedmiocie - słomkach do napojów.
30.01.2019 | aktual.: 31.01.2019 17:01
Średni czas "życia" plastikowej słomki wynosi zwykle kilka, do kilkunastu minut. Raz użyta, nikomu już się nie przyda i ląduje w śmietniku. W najlepszym wypadku trafi do recyklingu. Gorzej jeśli znajdzie się na wysypisku, ale najgorzej kiedy taka słomka wyląduje w rzece, jeziorze czy morzu, gdzie następnie potrafi dryfować przez długie lata.
Niewielki ich rozmiar sprawia, że zwierzęta często mylą je z żywnością, co stwarza dla nich olbrzymie zagrożenie. Według ekspertów, aż osiem miliardów ton plastiku zaśmieca Ziemię, a słomki do napojów były siódmym, najczęściej znajdowanym na plażach, plastikowym śmieciem w 2017 roku.
Fotograf, Benjamin Von Wong poruszał problem zanieczyszczenia wód plastikiem na jednej ze swoich serii zdjęć. Wtedy wykorzystał mnóstwo plastikowych butelek. W swoim kolejnym projekcje fotograf skupił się na słomkach. Zainspirowany zdaniem "To tylko jedna słomka, powiedziało 8 milionów ludzi" stworzył instalację, której nadał tytuł "Strawpocalypse" (ang. straw - słomka). W ciągu sześciu miesięcy zebrał 168 tysięcy plastikowych słomek, z których z pomocą wolontariuszy przez dwa tygodnie budował instalację do zdjęć.
Najpierw trzeba było posegregować je według koloru. Z zielonych, niebieskich i czarnych powstała fala, z białych piana, a z żółtych piasek. Podporą były plastikowe torby, które pełniły też funkcję dyfuzorów światła. Instalacja, która przypomina rozstępujące się morze, osiągnęła wysokość 3,3 metra. Poprzez stworzenie tak dużej rzeźby, Van Wong chce zwrócić uwagę, że jedna mała słomka może przyczynić się do powstania dużego problemu.
Ze wszystkich produktów z plastiku, to właśnie słomki są najbardziej niepotrzebne. Według organizacji Seas At Risk w Unii Europejskiej zużywa się rocznie ponad 36 miliardów słomek, które najczęściej są po prostu fanaberią, niepotrzebnym dodatkiem do napojów. Przypomnijcie sobie ostatniego drinka, jakiego piliście. Czy plastikowa słomka nie służyła wam bardziej do zabawy, niż do picia? Czy bez niej nie bylibyście w stanie opróżnić szklanki?
The Last Straw - ft. Steve Connell and The #Strawpocalypse
Na szczęście coraz więcej restauracji idzie po rozum do głowy i wycofuje rurki z tworzywa sztucznego, a Parlament Europejski pochyla się nad problemem zanieczyszczenia Ziemi plastikiem.