136‑letni obiektyw i nowoczesny Sony A7 II. Jaki jest rezultat takiego połączenia?
Francuski fotograf – Mathieu Stern znalazł 136-letni obiektyw. Zobaczcie jaki efekt osiągnął po podłączeniu go do bezlusterkowca Sony a7 II.
Francuz, Mathieu Stern, po raz kolejny odważył się zrobić przejściówkę i przymocować zabytkowy obiektyw do swojego Sony A7 II, by zobaczyć jak rysowałby podpięty pod mały obrazek.
Stern znalazł bardzo proste szkło od aparatu wielkoformatowego z 1880 roku. Podobno jest to jeden z pierwszych obiektywów, który zawierał w sobie mechanizm przysłony.
Po zablokowaniu przy pomocy kartonu oryginalnego obiektywu w pierścieniu makro na gwint M42, Stern przykręcił go do kolejnych, później do przejściówki spiralnej, dalej do adaptera NEX i w końcu do korpusu Sony a7 II.
Fotograf musiał wykonać takie zabiegi, by móc ustawiać ostrość, ponieważ stare szkiełko nie było wyposażone w pierścień ostrości – w aparatach wielkoformatowych ustawia się ją za pomocą miecha.
Według Matheiu obiektyw był niesamowicie ostry, jak na 136-letni relikt. Podobno był ostrzejszy nawet od współczesnych szkieł Canona, których używa fotograf. Efekt, który otrzymał jest niesamowity – na obrazie widać pełno dziwnych zaświetleń i odbić soczewkowych, co nadaje bardzo onirycznego wyrazu.
Oczywiście niektórzy stwierdzą, że są to liczne wady optyczne, ale dla Sterna stanowi to dodatkowy środek wyrazu. Więcej na ten temat możecie przeczytać na stronie fotografa.