14‑latek kontra profesjonalna fotografka. Kto zrobił lepsze zdjęcia?

Podobno ludzie, którzy nie są ”skażeni” zawodową wiedzą, często robią lesze zdjęcia. Mają świeże spojrzenie. Czy naprawdę tak jest? Sprawdziła to profesjonalna fotografka mody i portrecistka Jessika Kobeissi. Jej konkurentem był 14-letni Hudson Matter.

14-latek kontra profesjonalna fotografka. Kto zrobił lepsze zdjęcia?
Marcin Watemborski

18.03.2020 | aktual.: 18.03.2020 13:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jessica Kobeissi profesjonalne zajmuje się fotografią mody oraz portretową. Prowadzi też kanał na YouTube, na którym zamieszcza ciekawe inspiracje oraz poradniki. W ostatnim odcinku swojego wloga, artystka podjęła wyzwanie, w którym zmierzyła się z 14-letnim Hudsonem Matterem, synem nowojorskiego fotografa Jordana Mattera.

Żeby nie było – chłopak nie jest anonimowy. Ma 135 tysięcy obserwujących na Instagramie, 111 tysięcy na YouTube i jest dość znany w swojej grupie rówieśniczej, chociaż przyznam, że pierwszy raz o nim usłyszałem, dzięki filmikowi Jessiki.

8TH GRADER VS PRO PHOTOGRAPHER

Zadaniem obojga fotografów było ujęcie w jak najlepszy sposób profesjonalnej modelki i baleriny Isabelli Fonte. Artyści mieli po 3 minuty na fotografowanie w każdym z 2 miejsc. Wyzwania właściwie nie możemy nazwać współzawodnictwem, bo celem nie było wyłonienie lepszego fotografa, a poznanie sposobu pracy drugiej osoby, chociaż widać sporą różnicę w stylach obu fotografów.

Jessica Kobeissi zwróciła uwagę na kreatywne podejście Hudsona, które znacznie różniło się od jej spojrzenia na modelkę. Jak się okazało – od zdjęcia do zdjęcia, Jessica nakłaniała Isabellę do przyjmowania podobnych póz, a Matter dawał się ponieść wyobraźni. To chyba cecha kluczowa w przypadku osób, które są naprawdę a początku swojej drogi fotograficznej – są bardziej odważne, potrafią spojrzeć na coś innego niż tylko poprawność techniczna i uwalniają kreatywność.

Obraz
Obraz

Jako profesjonalni fotografowie, często trzymamy się wypracowanych schematów, które dają nam zadowalające efekty i są sprawdzonymi rozwiązaniami. Zamykamy się w naszych strefach komfortu, ograniczając wyobraźnię i indywidualne podejście, co z jednej strony pozwala nam na osiągnięcie powtarzalnych efektów pracy i działanie stylem, a z drugiej sprawia, że po dłuższym czasie nasze kolejne sesje zdjęciowe nie wyróżniają się niczym specjalnym na tle poprzednich zdjęć.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (0)