3200 megapikseli. Taką rozdzielczość ma zdjęcie z największej matrycy świata

Matryca, będąca sercem aparatu o największej rozdzielczości świata, wygląda imponująco. Pozwala ona na uzyskanie ogromnej rozdzielczości, która będzie wykorzystywana do celów naukowych. Aparat LSST będzie obsługiwany w obserwatorium im Very C. Rubin w Chile.

3200 megapikseli. Taką rozdzielczość ma zdjęcie z największej matrycy świata
Marcin Watemborski

10.09.2020 | aktual.: 26.07.2022 14:45

Ogromna matryca pozwoli zobaczyć to, co niedostrzegalne

Zastanawiacie się, jak udało się stworzyć tak ogromny sensor? Odpowiedź jest prosta – należało połączyć 189 matryc CCD, o rozdzielczości 16 megapikseli i opracować specjalne oprogramowanie, łączące obrazy z pojedynczych urządzeń.

Vera C. Rubin Observatory LSST Camera

Efektem działań naukowców jest serce aparatu LSST, które pozwoli na rejestrowanie zdjęć o rozdzielczości 3200 megapikseli, czyli 3,2 gigapiksela. Zadaniem urządzenia będzie obserwowanie i fotografowanie kosmosu w chilijskim obserwatorium im Very C. Rubin.

Całe pole matrycy ma ponad 60 centymetrów szerokości, co oczywiście przenosi się na spore pole obrazowania. Wszystko to po to, by móc ująć pasmo nieba o szerokości 40 Księżyców w pełni, ustawionych jeden przy drugim. Specyfikacja ogromnej matrycy pozwoli na dostrzeżenie obiektów 100 milionów razy ciemniejszych niż to, co może zobaczyć ludzkie oko. Krótko mówią – chodzi o to, co niewidzialne.

Obraz

Steven Kahn z obserwatorium w Chile mówi, że opracowanie tak dużego pola obrazowania jest niemałym sukcesem, a umieszczenie go w placówce otworzy nowe ścieżki badań w dziedzinie astronomii.

Na pierwszy ogień… brokuł

Tak, dobrze przeczytaliście. Pierwsze zdjęcie, jakie powstało przy wykorzystaniu matrycy z LSST przedstawia brokuł. Powodem wyboru tego warzywa była jego zróżnicowana budowa. Mimo dość codziennego tematu fotografii, sam proces był skomplikowany.

W pierwszej kolejności naukowcy musieli schłodzić matrycę do temperatury -101 stopni Celsjusza (-150 stopni Fahrenheita), bo taka właśnie jest temperatura pracy urządzenia. Brokuł został umieszczony w specjalnym pojemniku z systemem oświetlenia oraz dziurką o średnicy 150 mikronów. Otwór służył tu jako obiektyw – tak samo, jak w przypadku fotografii otworkowej (pinhole).

Obraz

Rezultatem testów są zdjęcia o ogromnej rozdzielczości, które możecie zobaczyć na stronie internetowej obserwatorium. W sprawdzianie technologii nie chodziło jednak o ukazanie niesamowitej szczegółowości matrycy, a o udowodnienie, że po prostu działa. W końcu zadaniem aparatu LSST nie będzie robienie zdjęć brokułów czy skanowanie starych zdjęć, a wirtualny podbój kosmosu.

Kolejnym krokiem w składaniu aparatu największej rozdzielczości świata będzie zamocowanie matrycy wewnątrz obudowy. Później przyjdzie czas na największy obiektyw świata, na który czekamy z niecierpliwością.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)