Adam Nurkiewicz radzi, jak zabrać się za fotografię sportową [poradnik]
Fotografia sportowa to dziedzina, która łączy wiele innych: portret, życie codzienne, reportaż czy inne. Po to, by zrobić dobre zdjęcia, trzeba się naprawdę nieźle nagłówkować. W tym poradniku Adam Nurkiewicz przybliży wam wszystko, co musicie wiedzieć o zdjęciach sportowych.
10.08.2018 | aktual.: 10.08.2018 12:58
Sport jest istotną częścią życia każdego człowieka. Chodziarzami jesteśmy codziennie, czasem bywamy sprinterami, szczególnie jak łapiemy autobus na “dobieg”. Ludzie podczas sportowej rywalizacji to niezwykle ciekawy temat fotograficzny. Choć w zasadzie fotografia sportowa niewiele różni się od innych dziedzin fotograficznych, znajdziemy tam: portret, wydarzenia, życie codzienne, ludzie czy środowisko. Określenia te, wykorzystywane jako kategorie w większości konkursów fotograficznych, bardzo często przenikają się i zachodzą na siebie. Jest jednak silny stereotyp dotyczący fotografii sportu, mówiący że bez długiego obiektywu, szybkiego aparatu oraz szczęścia nie mamy szans na dobre zdjęcie. Nic bardziej błędnego. Prześledźmy cały proces od początku.
Jak dostać się na zawody sportowe?
Organizatorzy wydarzeń sportowych zazwyczaj przygotowują specjalne miejsca dla fotoreporterów, którzy będą relacjonowali przebieg zawodów. Podczas weryfikacji osób ubiegających się o akredytacje fotograficzne biura prasowe kierują się następującymi kryteriami:
- kogo reprezentuje aplikujący fotograf lub ewentualnie dla kogo pracuje (redakcja lub agencja);
- czy fotograf jest profesjonalistą (liczy się m.in. przynależność do stowarzyszeń branżowych);
- jaki prezentuje poziom fotograficzny (ocena portfolio – organizatorom, zależy aby ich imprezy były relacjonowane rzeczowo, fachowo, etycznie i na dobrym poziomie);
- czy specjalizuje się w danej dyscyplinie (w przypadku dużego zainteresowania fotografowie specjalizujący się w danej dyscyplinie mają pierwszeństwo);
- jaki zasięg mają fotografie ubiegającego się o akredytację (agencje światowe, redakcje ogólnokrajowe przede wszystkim itp.).
Taki system jest konieczny, aby ustalić hierarchię przy wydawaniu akredytacji prasowych dla fotografów. Przy okazji ma to na celu ukrócić amatorską fototurystykę na miejsca przeznaczone dla profesjonalistów. A chętnych zawsze jest sporo.
Sport możemy znaleźć w wielu miejscach, gdzie nie potrzeba akredytacji. Rozgrywki amatorskie i rekreacyjne, zawody szkolne, biegi uliczne, gry i zabawy podwórkowe. To świetne okazje do doskonalenia się w fotografii sportowej. W zasadzie im niższa ranga zawodów sportowych – tym większe pole do popisu dla fotografa. Na zawodach szkolnych wolno nam wiele więcej, niż na mistrzostwach świata.
Jak przygotować się do zdjęć?
Nie ma złej pogody do fotografowania. I słońce, i deszcz dają wiele możliwości do zrobienia ciekawych zdjęć, wszak należy zadbać o siebie i sprzęt. Zatem kiedy pada, niezbędne będą dobre wodoszczelne spodnie i kurtka. Jeśli chodzi o aparat można wyposażyć się w specjalistyczny pokrowiec, czasem wystarczy parasol lub zwyczajny worek na śmieci. Dwa takie worki zawsze warto mieć w torbie fotograficznej. Jeden mały na krótki i drugi większy - na długi obiektyw.
Słońce jest cudowne, ale bywa niebezpieczne. Ważne jest nakrycie głowy i krem ochronny. Podczas mistrzostw świata w wioślarstwie w Nowej Zelandii na każdym kroku byłem pytany przez obsługę imprezy, czy pamiętałem o ochronie przed słońcem. Na antypodach, gdzie na skutek dziury ozonowej słońce jest szczególnie szkodliwe, to niezwykle ważne. W trakcie regat wioślarskich spędza się po kilka godzin w pełnym słońcu.
Przed wyjściem na zdjęcia sprawdzam poziom naładowania baterii. Pilnuję aby wszystkie urządzenia (aparaty, lampy, komputer i telefon) były naładowane. Jeśli zamierzam nadawać zdjęcia "na żywo”, a zawody trwają cały dzień, zabieram ze sobą przedłużacz, rozgałęziacz, zasilacze oraz powerbank. Jeśli na planie zdjęciowym pracuję na komputerze, wykorzystuję pokrowiec przeciwsłoneczny. To bardzo pomaga w ocenie fotografii i korektach.
Ze względów bezpieczeństwa zawsze wolę kilka mniejszych kart od jednej dużej, a więc cztery karty mniejsze będą bezpieczniejsze niż jedna większa. Używam kart Lexara 32GB, moje aparaty moją dwa gniazda XQD. Zdjęcia z karty zgrywam do komputera bardzo często, aby na bieżąco je archiwizować. Zazwyczaj na stadion przybywam dużo wcześniej przed rozpoczęciem zawodów. Zwłaszcza jeśli nigdy na nim nie byłem lub zawody na znanym mi obiekcie są nietypowe.
Bezpieczeństwo to podstawa!
Podczas pleneru warto zadbać o nasze bezpieczeństwo. Jeśli fotografujemy mecz piłki nożnej odradzam miejsce tuż przy słupku, bo każdy niecelny strzał to ryzyko dla nas i dla sprzętu. W trakcie zawodów lekkoatletycznych, kiedy w powietrzu latają dyski, młoty lub oszczepy, także należy zachować szczególną uwagę. Warto mieć oczy dookoła głowy. Jeśli wybieramy się na maraton uliczny nie zapominajmy o stale zapiętej torbie fotograficznej lub plecaku.
Jaki sprzęt jest dobry do fotgorafowania sportu?
Często słyszę pytania, jakim obiektywem fotografować piłkę nożną, a jakim lekką atletykę. Na dobór sprzętu ma wpływ fotograf i jego wizja fotografii. Ogniskowe dobieram do pomysłów, jakie mam na zdjęcia. Każdą dyscyplinę sportu można sfotografować począwszy od rybiego oka, a skończywszy na 600 mm.
Czy istnieje idealny obiektyw do fotografowania akcji? Nie. Najlepszy jest taki, jakim w danej chwili dysponuje fotograf. Sport można pokazać przez każdy obiektyw - tylko warto znaleźć ciekawy kadr i formę.
Do mojej walizki Think Tanka na kółkach pakuję dwa korpusy Nikon D5 wraz z nadajnikami WT6 oraz obiektywy:
Dodatkowo upycham:
- telekonwerter AF-S TC-14E III
- wizjer kątowy DR-5
- lampę SB-900
- wyzwalacz SU-800
- zestaw filtrów Marumi (ochronne, polaryzacyjne i szare od ND8 do ND32)
Na co trzeba zwrócić uwagę?
Podczas pracy na zawodach sportowych bardzo ważna jest świadomość tego, co chce się sfotografować. Niezwykle istotny jest zmysł obserwacji oraz skupienie na kadrze. W trakcie fotografowanej imprezy znajdzie się nie jedna okazję do zrobienia ciekawych zdjęć. Na co warto zwrócić uwagę:
- emocje (radość, smutek, skupienie, wysiłek);
- relacje (zawodnik–trener, zawodnik–kibice, zawodnik–rodzina);
- stadion (architektura, trybuny, sportowa arena);
- atmosfera zawodów (kibice, atrakcje na stadionie i poza nim);
- detale (szczegóły, które umykają podczas śledzenia zawodów “na żywo”)
- forma wizualna fotografii (kompozycja, wieloplanowość, dynamika, odwołania do historii sztuki)
Tak, jak w innych dziedzinach fotografii, najważniejszym elementem “systemu” jest fotograf. Zatem przede wszystkim to od nas zależy, jakie fotografie powstaną. Czasem nie możemy podejść wystarczająco blisko lub wejść wysoko. Kiedy indziej zabraknie ogniskowej w obiektywie lub czułości w aparacie. To nie “przeszkody” – to sygnały do większego wysiłku i kreatywności. Żadna ogniskowa, czas czy migawka nie są przypisane do konkretnej dyscypliny. To autor decyduje jakimi środkami wyrazu zrealizuje temat.
Moim zdaniem nie ma "odpowiedniego sprzętu na start”. Oczywiście warto, planując fotoreportaż sportowy wziąć pod uwagę zawartość swojej torby fotograficznej. Staram się zachęcać adeptów fotografii, aby robili zdjęcia z wydarzeń sportowych takimi aparatami, jakie mają. Wiadomo, że nie każde ujęcie uda się wykonać każdym aparatem. W poszukiwaniu inspiracji oglądam wiele fotografii z różnych dziedzin (wystawy, albumy, archiwa), spotykam się z innymi fotografami lub podpatruję ich pracę na żywo. To, ile jest różnych wizji świata jest dla mnie fascynujące!
Mamy zdjęcia, a co z obróbką?
Czasem klient wymaga abym wysyłał zdjęcia “na żywo” podczas trwania zawodów sportowych. Wtedy w mojej plenerowej cyfrowej ciemni jest wyjątkowo pracowicie. Zdjęcie należy zgrać do komputera, opracować graficznie, opisać i wysłać.
Zdjęcia wykonuję w formacie RAW (NEF). Dzięki czemu fotografia zawiera kilkakrotnie więcej informacji o obrazie niż skompresowany plik JPEG. To ma znaczenie przy późniejszej postprodukcji, zwłaszcza jeśli chcę przenieść zdjęcie na papier i to w dużym formacie.
Do wywoływania “rawów” używam programu Capture One. Photoshop pomaga mi w przygotowaniu fotografii do druku. Nie stosuję bogatej biblioteki narzędzi, ograniczam się do delikatnego retuszu. Jeśli trzeba poprawiam balans bieli, kontrast i poziomy kolorów, dążę do tego aby wiernie oddać to, co widziałem. Do fotografii doszedłem od strony dziennikarza i fotoreportera, a zatem chcę, aby moje zdjęcia dokumentowały rzeczywistość a nie były wynikiem kreacji.
Do opisywania i wysyłania zdjęć korzystam z Photo Mechanica. Niezwykle cenna aplikacja do archiwizowania i zarządzania fotograficznymi zbiorami. Kiedy klient narzuca wyjątkowo dużą presję czasową, wtedy wysyłam zdjęcia bezpośrednio z aparatu za pomocą transmiterów wifi WT-6 i bezprzewodowego routera GSM.
Co dalej ze zdjęciami?
Najłatwiej pochwalić się swoimi dokonaniami w mediach społecznościowych. Osobiście wolę zamieszczać tam zaproszenia do odwiedzenia mojej strony domowej, aby z nikim nie dzielić się prawami do moich fotografii. Dlatego zachęcam do prowadzenia swoich autorskich galerii. Jestem miłośnikiem fotografii na papierze (wystawa, album, fotoksiążka). Duże powiększenie (70x100 cm) silniej do mnie przemawiają niż galerie zdjęć w internecie przeglądane na telefonie czy tablecie.
Fotografie należy robić, pokazywać i rozmawiać o nich. To moim zdaniem najlepsza droga do doskonalenia.
Adam Nurkiewicz