Były CEO Olympusa dostanie 15 milionów dolarów

Były CEO Olympusa dostanie 15 milionów dolarów12.06.2012 09:59
© Krzysztof Basel
Piotr Dopart

Gdy w ubiegłym roku eks-CEO firmy Olympus poinformował opinię publiczną o wałkach w przedsiębiorstwie, spotkał go typowy los whistle-blowera. Michael Woodford poszedł więc do sądu, a jego byli pracodawcy uznali, że ugoda opiewająca na 15,4 mln dol. będzie dużo bardziej opłacalnym rozwiązaniem niż proces o nieuprawnione zwolnienie.

Gdy w ubiegłym roku eks-CEO firmy Olympus poinformował opinię publiczną o wałkach w przedsiębiorstwie, spotkał go typowy los whistle-blowera. Michael Woodford poszedł więc do sądu, a jego byli pracodawcy uznali, że ugoda opiewająca na 15,4 mln dol. będzie dużo bardziej opłacalnym rozwiązaniem niż proces o nieuprawnione zwolnienie.

Wygląda na to, że ujawnienie wątpliwych działań prezesa rady nadzorczej, Tsuyoshiego Kikukawy, mogło okazać się jedną z najlepszych decyzji Woodforda. Podana przez "The New York Times" kwota ugody może stanowić świetny argument za tym, że uczciwość popłaca - także w biznesie, wbrew obiegowej opinii.

Dobrowolne zadośćuczynienie Woodfordowi stanowi sporą oszczędność dla "Olka", który zapewne sromotnie przegrałby sądową batalię, a byłemu CEO oszczędza czas i pieniądze, które musiałby poświęcić na prawników. Tak czy owak, Olympus pozostaje wciąż w nie lada bigosie.

Ceny akcji Olympusa na Tokyo Stock Exchange oscylują na żałośnie niskim poziomie, w zasadzie niewiele różniącym się od pamiętnego spikowania o połowę po aferze z rewelacjami Woodforda i Kikukawą. Niektóre media podały 6 czerwca absurdalnie brzmiącą wiadomość, jakoby Panasonic miał zainwestować w podupadającą firmę 630 milionów dolarów, przejmując w rezultacie jej pakiet kontrolny - poskutkowało to nagłym i wyraźnym wzrostem cen akcji. Tymczasowym jednak, bo sprawa (co oczywiste) okazała się kaczką dziennikarską.

Wprawdzie udziałowcy Olympusa uwierzyli w prawdopodobieństwo plotki, ale tylko dlatego, że w desperacji chcieli w nią wierzyć. W rzeczywistości Panasonic nie ma żadnego interesu w dotowaniu swojego głównego konkurenta na rynku Mikro Cztery Trzecie, a przejęcie go to tylko niepotrzebne koszta i wysiłek organizacyjny, żeby wdrożyć programy naprawcze itp. - innymi słowy wszystko to, co odciągałoby uwagę od własnej, świetnie prosperującej firmy.

Osoby przywołujące przykład firm Ricoh i Pentax powinny pamiętać, że w tamtym przypadku strony transakcji kładły nacisk na zupełnie inne segmenty rynku fotograficznego, a ich połączenie faktycznie mogło stworzyć nową jakość. Tymczasem profile "Panasa" i "Olka" można przy niewielkim tylko naciąganiu faktów uznać za bliźniacze.

Dlatego zarząd tego pierwszego przedsiębiorstwa musiałby się najeść szaleju i obficie przepić sake, żeby wpaść na równie niedorzeczny pomysł. Olympus zdaje się nie mieć pomysłu na wyjście z impasu, a Panasonic może teraz z założonymi rękoma czekać na zatonięcie konkurenta - a wtedy wśród użytkowników systemu MCT nastanie płacz i zgrzytanie zębów.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.