Fotografa nie warto okradać ze zdjęć. Ciąg dalszy historii Gosi Stępień

Fotografa nie warto okradać ze zdjęć. Ciąg dalszy historii Gosi Stępień16.10.2013 12:00
Sylwia Mucha

Coraz więcej fotografów jest świadomych przysługujących im praw, i że ich egzekwowanie jest coraz mniej skomplikowane i tańsze, niż kiedyś.

[solr id="fotoblogia-pl-53786" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://sylwiamucha.fotoblogia.pl/2422,68-tys-zl-odszkodowania-za-zdjecia-skradzione-w-sieci" _mphoto="m-stepien-1-222x168-png-07381bf7.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3160[/block]

Jakiś czas temu pisaliśmy o sprawie Gosi Stępień, której zdjęcia, szczególnie te z noworodkami często są kradzione w Internecie. Miarka się przebrała, gdy jedna z użytkowniczek portalu MaxModels stworzyła swój profil i postanowiła reklamować swoje usługi tworząc portfolio całkowicie oparte na zdjęciach Gosi.

- Pracuję na swoją pozycję wiele lat, ciągle się szkolę i inwestuję w sprzęt. Klienci to doceniają.  – bulwersowała się autorka zdjęć, która tym razem postanowiła powalczyć o sprawiedliwość przy pomocy prawnika.- Nie można mnie okradać, a innych potencjalnych klientów wprowadzać w błąd. Nie mówiąc już o tym, że ta pani nie miała też prawa do wykorzystania wizerunku osób na moich zdjęciach.

Osoba, która przywłaszczyła sobie zdjęcia, nie odpowiadała jednak na żadne próby nawiązania kontaktu ze strony wynajętej przez fotografkę kancelarii, działając tylko na swoją niekorzyść. Zamiast sprawy cywilnej, (w której poszkodowana żądała 67 tys. zł zadośćuczynienia) zaczęło się od procesu karnego.

-Dysponowaliśmy jedynie mejlem, która ta pani podała na swojej stronie do kontaktu z klientami. Nie odpowiedziała na żadną z naszych próśb o kontakt, więc musieliśmy zgłosić sprawę na policję, która miała ustalić IP komputera, z którego ta pani korzystała – tłumaczy adwokat Jakub Szczotka.

W Internecie nie jesteśmy anonimowi, nawet jak korzystamy z cudzego komputera. W tym przypadku IP zaprowadziło do kościelnej parafii, gdzie wierni mogli nieodpłatnie korzystać z Internetu. Szybko ustalono, kto w danym czasie z tego komputera korzystał.

-W sprawę została zaangażowana policja, a więc i sąd. W pierwszej rozprawie uznano winę, ta pani jest już osobą karaną. To ona musi pokryć wszystkie koszty sądowe, oraz odszkodowanie w wysokości 3000 zł. Dodać przy tym należy, że to nie całkowita kwota odszkodowania. Klientka może dochodzić pełnego naprawienia szkody, ale już na drodze procesu przed sądem cywilnym. - dodaje Jakub Szczotka.

Coraz więcej fotografów zdaje sobie sprawę z przysługujących im praw, i że ich egzekwowanie jest coraz mniej skomplikowane. Ceny porad prawnych w takich przypadkach nie są wygórowane, a najczęściej obejmują prowizję do wygranej kwoty.

Mimo wszystko mało kto, chce się sądzić. Osoba lub firma, która przywłaszczyła sobie cudze zdjęcia, najczęściej już po pierwszym piśmie z kancelarii chce zapłacić za wykorzystane fotografie.

Przypominam też, że fotograf nie jest zobowiązany do zamieszczania np. na swoje stronie www informacji „wszelkie prawa zastrzeżone”, czy też znaku wodnego, ponieważ prawnie nie ma to żadnego znaczenia, zdjęcia jako utwór chronione są ustawą o prawach autorskich.

Jako użytkownicy zaś mamy prawo do tzw. dozwolonego użytku, np.:

  • Własnego użytku osobistego zdjęcia (art. 23 prawa autorskiego), czyli np. ściągamy zdjęcie i zamieszczamy na własnym laptopie jako tapeta, ewentualnie udostępniamy znajomym, rodzinie.
  • Dozwolonego cytatu (art. 29 ust. 1 prawa autorskiego), zgodnie z którym możemy użyć fotografii we własnym utworze (książce, blogu), ale tylko w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości. Konieczne jest tu podpisanie zdjęcia imieniem i nazwiskiem autora i wskazanie źródła z którego pochodzi.

Każde inne użycie zdjęcie, w szczególności jego publikacja w internecie, wymaga zgody autora na jego wykorzystanie (ewentualnie nieodpłatne) oraz podpisania zdjęcia i wskazanie źródła z którego pochodzi.

Chociaż prawo nie nadąża za tym, co dzieje się w Internecie, pewne sytuacje są oczywiste, jak właśnie sprawa Gosi Stępień. Często jednak zdarza się tak, że zdjęcie fotografa, choć zgodnie z literą prawa skradzione, krąży w Internecie, nie bulwersując autora. Nic nie jest oczywiste, pozostaje zdrowy rozsądek.



Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.