Makijaż ślubny zmienił te kobiety nie do poznania

Profesjonalnie wykonany makijaż może podkreślić urodę przyszłej panny młodej i sprawić, że na zdjęciach będzie wyglądała dużo korzystniej. Ukrycie niedoskonałości pod makijażem zaoszczędzi fotografowi pracy w Photoshopie, ale może też sprawić, że pan młody nie pozna swojej wybranki.

Niektóre panny młode wolą w dniu wesela naturalny i delikatny makijaż, który tylko podkreśli ich urodę. Jednak taki make-up nie jest specjalnością Arbera Bytyqi, który zamienia swoje klientki w sobowtóry Kim Kardashian. Jego makijaże w stylu glamour sprawiają, że kobiety wyglądają, jakby miały za chwilę stanąć nie na ślubnym kobiercu, ale na czerwonym dywanie. Makijażysta postanowił udokumentować przemiany panien młodych na zdjęciach przed i po. Patrząc na nie, jestem skłonna uwierzyć, że pan młody mógłby pomyśleć, że pojawił się na niewłaściwej ceremonii. Trudno o większy efekt “wow”.

Decyzja o makijażu powinna być indywidualnym postanowieniem każdej szykującej się do ślubu narzeczonej. Jego intensywność i rodzaj powinien odpowiadać indywidualnym upodobaniom. Jeśli się na niego zdecydujemy, to dobrze skorzystać z usług profesjonalnej wizażystki, której portfolio i umiejętności sprostają naszym wymaganiom. Z punktu widzenia fotografa zupełny brak makijażu może skutkować tym, że indywidualne cechy naszej skóry (np. zaczerwienienie, świecenie) będą niepotrzebnie wyeksponowane na zdjęciach. Jeśli ma to wpłynąć na nasz odbiór zdjęć ze ślubu, to lepiej zapobiec takiej sytuacji. A oto co na ten temat ma do powiedzenia wizażystka specjalizująca się w makijażach ślubnych:

Makijaż ślubny musi spełnić trzy zadania: być makijażem dziennym, wieczorowym i fotograficznym. Zwykle każdy z nich wygląda trochę inaczej, dlatego sztuką jest umiejętnie je wyważyć. To, co na żywo może wydawać się mocnym makijażem, na zdjęciach zblednie o jakieś 30 proc. Arber Bytyqi zachęca swoje klientki, aby w dniu swojego ślubu zaszalały i bawiły się makijażem. Więcej prac artysty znajdziecie na jego Instagramie.