Najdziwniejsze aparaty fotograficzne świata [część 1]

Najdziwniejsze aparaty fotograficzne świata [część 1]19.05.2013 18:50
Krzysztof Basel

Pierwszy ważył 3,6 kg, miał rozdzielczość 0,01 Mpix, a zdjęcia zapisywał na kasetach magnetofonowych. Inny przypomina radziecki karabin snajperski.  Trzeciego w zasadzie to nie ma, ale jednak potrafi wykonać zdjęcia, które kadruje się dłońmi. Oto pierwsza część przeglądu najdziwniejszych aparatów fotograficznych świata.

Pierwszy cyfrowy aparat na świecie

To niezwykłe i przełomowe urządzenie stworzył w 1975 roku inżynier Steven Sasson z firmy Kodak. Aparat wyposażono w matrycę CCD, wynalezioną 2 lata wcześniej przez firmę Fairchild Semiconductor. Sensor miał rozdzielczość 0.01 megapiksela, czyli 10,000 pixeli. Cyfrówka ważyła 3,6 kg i zapisywało czarno-białe fotografie na kasetach magnetofonowych, a obraz można było zobaczyć po 23 sekundach na ekranie zewnętrznego telewizora.

SixthSense – aparat, którego nie ma

Podobno najlepsze zdjęcia powstają w głowie, kiedy akurat dostrzegamy ciekawy kadr, a nie mamy aparatu. Możemy sobie wtedy ładnie wykadrować zdjęć palcami. SixthSense pozwala w tej sytuacji zrobić prawdziwe zdjęcie. Urządzenie nosi się na szyi, można podłączyć do niego palce u dłoni. SixthSense umożliwia noszącemu  interakcję z otaczającym go światem, traktując go jako wielki wyświetlacz. Urządzenie składa się ze specjalnego rzutnika, lustra oraz aparatu i jest sterowane gestami dłoni noszącego je człowieka. Dzięki temu umożliwia między innym wykonywanie zdjęć kadrując fotografie rękami, a chwilę później wyświetlanie ich na murze. Więcej szczegółów  zobaczycie w prezentacji od 6:25:

The thrilling potential of SixthSense technology | Pranav Mistry

Fotosnajper

Fotosnajper - okładka instrukcji obsługi
Fotosnajper - okładka instrukcji obsługi

Rosyjski zestaw fotosnajper to połączenie aparatu z karabinem. Zestaw składał się z aparatu Zenit 122, obiektywu Tair 300 mm f/4.5, Helios 58 mm f/2, gumowej osłony przeciwsłonecznej, kolorowych filtrów i metalowej rękojeści z podparciem pod ramę. Spust w rękojeści to rzeczywiście wyzwala migawkę. Podobne urządzenia można kupić jeszcze w rosyjskich sklepach internetowych, ale decydując się na zakup, uważajcie na dziwne pytania Urządu Celnego. Poniżej film z Fotosnajperem i Canonem 7D w roli głównej.

Canon EOS 7D with a Photosniper FS-3 mounted TAIR-3-PhS lens

Socialmatic - Instagram w realu[photo position="inside"]23168[/photo]

Socialmatic ma zapełnić lukę pomiędzy wirtualnymi fotografiami, a rzeczywistością. Aparat zostanie wyposażony w dwa obiektywy, zoom optyczny, lampę błyskową, ekran dotykowy, 16 GB pamięci. Moduł Wi-Fi ma umożliwić natychmiastowe dzielenie się w Sieci wykonanymi i przerobionymi w stylu retro zdjęciami. Tą samą fotografie będzie można również natychmiastowo wydrukować w formie nalepki z kodem QR (odnoszącym się do naszego profilu w Sieci). Wszystkie zdjęcia mają być oczywiście kadrowane w skali 1:1, czyli kwadracie.

Aparat Darth Vadera

Konica AiBORG super zoom to analogowy aparat kompaktowy o ogniskowej 35-105 mm (trzykrotny zoom). Urządzenie zostało zaprezentowane w 1991 roku i było krótko produkowane przez firmę Konica w Japonii. Przeszło do historii, jako "aparat Darth Vadera", ze względu na swój wyjątkowy wygląd.

懐かしの写真機 Konica AIBORG (アイボーグ)

Na wykonanym z czarnego plastiku korpusie znajdowały się dwa małe wyświetlacze LCD - jeden pokazywał ustawienia aparatu, drugi datę. W aparacie nie zabrakło silniczka autofokusu, wbudowanego wizjera optycznego oraz lampy błyskowej.

Lytro - aparat, który ostrzy po wykonaniu zdjęcia

Lytro Light Field Camera przechowuje i zapisuje nie pojedynczą wiązkę światła, jak tradycyjne aparaty, ale całe pole światła, w tym kolor, nasycenie, a nawet kierunek wektora promieni. I tak, zamiast zwykłego zdjęcia, otrzymamy fotografie, na których w dowolny sposób możemy ustawić pole ostrości, barwy czy poziom naświetlenia i zmieniać je po wykonaniu zdjęcia

Lytro light field camera review

Aluminiowy korpus ma kształt prostokąta i na pierwszy rzut oka przypomina nowoczesną, niedużą lunetę. Po jednej stronie znajduje się obiektyw z 8-krotnym zoomem optycznym (ekw. 35–280 mm) i światłem f/2.0, a po przeciwnej mały, kwadratowy, dotykowy ekran LCD o przekątnej 1,46 cala pozwalający na zmianę punktu ostrości fotografii z poziomu aparatu. Projektanci postawili na dużą prostotę. Na obudowie aparatu są tylko 2 przyciski – odpowiadający za włączenie/ wyłączenie urządzenia oraz spust migawki.

W środku ulokowano matrycę o nazwie Ligth Field Sensor. Twórcy podają, że sensor jest w stanie zarejestrować informację o natężeniu oraz kierunku 11 milionów promieni świetlnych, co ma dać rozdzielczość 11 Megarays, czyli w wolnym tłumaczeniu 11 Megapromieni. Matrycę zasila procesor obrazu Lytro Light Field Engine 1.0, który umożliwia rejestrację filmów w jakości HD. Twórcy zapewniają, że aparat świetnie radzi sobie w kiepskich warunkach oświetleniowych, ponieważ wykorzystuje całe dostępne w czasie wykonywania zdjęć światło.

Pierwsza lustrzanka, która nie korzystała z analogowych klisz

Nikon QV-1000C Still Video Camera © Jarle Aasland / nikonweb.com
Nikon QV-1000C Still Video Camera © Jarle Aasland / nikonweb.com

Pierwszą lustrzanką marki Nikon, która nie korzysta z analogowych klisz, był Nikon QV-1000C Still Video Camera. Jej premiera odbyła się 26 sierpnia 1988 roku na targach Photokina w Kolonii. Dla ścisłości – Nikon QV-1000C nie był lustrzanką cyfrową, ale nie zapisywał też zdjęć na tradycyjnym analogowym filmie, tylko innym analogowym nośniku: mieszczącej 50 zdjęć 2-calowej dyskietce. W środku konstruktorzy zastosowali monochromatyczną matrycę CCD o przekątnej 2/3 cala. Lustrzanka mogła pracować z jedną z czułości ISO 400/800/1600 oraz czasami w zakresie 1/8-1/2000 s.

Nikon QV-1000C Still Video Camera © Jarle Aasland / nikonweb.com
Nikon QV-1000C Still Video Camera © Jarle Aasland / nikonweb.com

Później zdjęcia można było obejrzeć na osobnym transmiterze – czarnym pudle wielkości małego miksera muzycznego, z niedużym ekranem i kilkoma przyciskami. Urządzenie umożliwiało między innymi kadrowanie zdjęć, a także przesyłanie ich poprzez linie telefoniczne. Firma Nikon od lat ściśle współpracowała z prasą, a model QV-1000C był przeznaczony tylko do dużych redakcji. Przeciętny śmiertelnik nie mógł kupić tego aparatu.

130-megapikselowy aparat ze skanera

Nie stać Cię na średnioformatowego Hasselblada, a marzysz o wykonywaniu zdjęć o ogromnej rozdzielczości? Oto coś dla Ciebie. Japończykom udało się stworzyć aparat fotograficzny o rozdzielczości 130 megapikseli. Urządzenie zostało złożone ze starego skanera firmy Epson o rozdzielczości 1200-dpi, manualnego obiektywu 50 mm Canon oraz kilku dodatkowych części.

Aparat wykonuje zdjęcia o rozdzielczości aż 13,068 x 10,173 pikseli i ma całkiem przyzwoitą jakość. Oto przykładowe zdjęcie pomniejszone do rozmiarów 600×400 pikseli.

scanner camera (スキャナカメラ)

BigShot, czyli zrób to sam

BigShot to prosty, ale ciekawy aparat kompaktowy, który trzeba samemu złożyć. Zabawka z założenia została stworzona dla dzieci.

Aparat ma obrotowy obiektyw z różnymi rodzajami soczewek. Jedna ma normalny kąt widzenia ok. 43 stopni, druga to soczewka panoramiczna o kącie widzenia 72 stopnia, a trzecia służy do robienia zdjęć stereograficznych (trójwymiarowych). BigShot ma być tani I prosty w złożeniu. Szkoda, że to tylko protoyp.

Bigshot Digital Camera

Panoramiczny aparat z ośmiu iPhone’ów

W tym zestawieniu nie można nie wspomnieć o wynalazku Gabriela Saeza. Fotograf jest żartobliwie nazywany “jednoosobowym Google Street View”. Jego wynalazek składa się z ośmiu iPhone’ów ułożonych w kręgu tak, aby dawały panoramiczny, 360-stopniowy obraz wideo. Całość jest kontrolowana za pomocą dziewiątego iPhone’a, przymocowanego do nadgarstka Paeza. Oprogramowanie, które umożliwia synchronizację wszystkich aparatów, napisał również sam podróżnik. Gabriel ze swoim aparatem poruszał się na skuterze o nazwie Pucho.

Niebawem opublikujemy drugą część tego nietypowego zestawienia. Jeśli macie swoje propozycje niezwykłych aparatów, proponujcie je w komentarzach, a z pewnością uwzględnimy je w drugiej części! 

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.