Pilot drona namierzył żarłacza białego tuż przy plaży. Uratował ludzi

Pilot drona namierzył żarłacza białego tuż przy plaży. Uratował ludzi29.01.2020 09:28
Źródło zdjęć: © © Cameron Grace

17-letni Cameron Grace może być z siebie dumny. Dzięki jego umiejętności obserwacji uratował ludzi odpoczywających na jednej z australijskich plaż. Dron pozwolił mu dostrzec żarłacza białego pływającego kilka metrów dalej.

Sielankowa zabawa mogła skończyć się tragicznie

Drony sprawdzają się nie tylko podczas kręcenia świetnych ujęć lotniczych niskim kosztem, ale używają ich również liczne służby ratownicze. Wiele osób lubi się bawić bezzałogowymi śmigłowcami i to też może być pożyteczne, co udowadnia przypadek Camerona Grace’a.

17-latek bawił się swoim dronem DJI Spark, obserwując plażę i ocean. Wtem zauważył żarłacza białego, pływającego dosłownie kilka metrów od dwojga osób w wodzie. Rekin miał około 2,5 metra długości i nawet tak niewielki żarłacz może być poważnym zagrożeniem, gdy straci poczucie bezpieczeństwa. Te ryby dorastają nawet do 7,2 metra i ważą do 3,4 tony. Rekordowy okaz miał około 11 metrów.

Po zauważeniu rekina, chłopak powiedział o tym swojej ciotce – Rachel Walter, która czym prędzej wbiegła do wody, by ostrzec pływających ludzi o niebezpieczeństwie. Na szczęście udało im się uciec i nic nikomu się nie stało.

To nie pierwsza sytuacja, w której pilot drona ratuje ludzi przed rekinem. Podoba rzecz wydarzyła się w lipcu 2019 roku, gdy Dan Watson nagrywał swoją żonę i dzieci bawiące się w wodzie, a nieopodal pływała spora drapieżna ryba. Dan używał drona DJI Mavic 2 Pro.

Żarłacze to rekiny ludojady

Sytuacja z Australii była jednak groźniejsza. Żarłacze białe są uważane za najbardziej niebezpieczne z rekinów. Potrafią wyczuć 1 kroplę krwi w 115 litrach wody. Są szybkie i zwinne. W południowej Australii Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych i południowej Afryce są liczne wpisy na dotyczące ataków żarłaczy białych na ludzi.

Mimo tego, że ludzie nie są natywnym pokarmem tych drapieżnych ryb, pomyłki podczas polowania się zdarzają. W większości przypadków ataku na człowieka, żarłacze gryzły i odpływały, co odbiega od ich normalnego sposobu polowania, który polega na agresywnym rozszarpywaniu ofiary. Naukowcy domyślają się, że wspomniane ataki mogły zajść ze względu na naruszenie przez ludzi terytorium drapieżników.

Według amerykańskich statystyk rocznie więcej osób ginie w wyniku ataków psów niż żarłaczy białych. Populacja tych dostojnych wielkich drapieżników maleje z roku na rok ze względu na połowy oraz stosowanie sieci ochronnych wokół kąpielisk, w które zwierzęta zaplątują się i umierają.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.