Przygody z kliszą [odc. 2]: lock 'n' load, czyli wybieramy lustrzankę analogową

Przygody z kliszą [odc. 2]: lock 'n' load, czyli wybieramy lustrzankę analogową24.08.2011 07:00
© Virste - Fotolia.com
Piotr Dopart

W poprzedniej części serii zastanowiliśmy się wspólnie nad głównymi różnicami pomiędzy fotografią cyfrową i analogową, a także nad dziedzinami, w których ta druga pozostaje bezkonkurencyjna. Dziś z kolei powiemy sobie czym się kierować kupując sprzęt na kliszę.

W poprzedniej części serii zastanowiliśmy się wspólnie nad głównymi różnicami pomiędzy fotografią cyfrową i analogową, a także nad dziedzinami, w których ta druga pozostaje bezkonkurencyjna. Dziś z kolei powiemy sobie czym się kierować kupując sprzęt na kliszę.

Ci z Was, którzy czytują Fotoblogię regularnie mieli już szansę zapoznać się z tekstem, w którym argumentowałem, dlaczego większe znaczenie ma dobry dobór optyki, niż korpusu aparatu. Wszelkie wskazówki, których udzieliłem w tamtym poradniku są aktualne, chyba nawet w większym stopniu, kiedy wybieramy analogowe body. Jako że format małego obrazka (AKA 35 mm) jest popularnym standardem i najlepszym wyborem na początek, poradnik skupi się właśnie na nim - o pozostałych na pewno będziecie mogli przeczytać na łamach Fotoblogii już niedługo.

Na co warto uważać kupując używaną lustrzankę?

Już po upatrzeniu sobie sprzętu, a jeszcze przed jego sprawdzeniem warto zapoznać się z jego instrukcją obsługi - jeśli sprzedawca nie udostępnia jej wraz z lustrzanką, zawsze można wyszukać ją w Internecie w formie PDF-a. Dzięki teoretycznej znajomości obsługi sprzętu będziemy mieli możliwość dokładnie sprawdzić czy wszystkie funkcjonalności aparatu działają tak, jak powinny.

Jak nietrudno się domyślić, fakt wymienności materiału światłoczułego sprawia, że możemy jeszcze mniej uwagi poświęcić "zaawansowaniu" obudowy lustrzanki, jednak wzrasta znaczenie mechanicznego stanu aparatu. Mówiąc po polsku - jako że obecnie kupno sprzętu typu SLR wiąże się z wizytą w komisie, trzeba koniecznie upewnić się, że poszczególne elementy aparatu działają bez zarzutu. Wzrasta tym samym znaczenie możliwości osobistego odbioru, jeśli kupujemy na serwisach aukcyjnych. Mimo wszystko bezwzględnie należy przestrzegać kontrolnej procedury, gdy dostajemy do rąk używany aparat.

Sprzęt należy koniecznie otworzyć i odpiąć/odkręcić obiektyw - pozwoli to na sprawdzenie zatrzasku, wykrycie ewentualnego luzu, który naraża film na prześwietlenie. Nie muszę chyba dodawać, że najpierw powinno się poprosić sprzedawcę o pozwolenie na zaglądnięcie do środka i przetestowanie aparatu. Jeśli jej nie wyrazi, należy grzecznie podziękować i zrezygnować z zakupu - jak mawiają Anglicy: "better safe than sorry". Już przy otwartym aparacie należy koniecznie wykonać kilka "zdjęć" bez założonego filmu, bacznie obserwując mechanizm. Ocenimy w ten sposób czy lustro chodzi bez żadnych oporów i czy wraca do poprzedniej pozycji po wykonaniu pełnego cyklu migawki.

Ocena funkcjonowania samej migawki jest trudna do przeprowadzenia "na oko", jednak jeśli aparat udostępnia tzw. czas B (migawka otwierana jest w chwili wciśnięcia spustu, a zamykana w momencie jego zwolnienia) - jeśli "na ucho" zorientujemy się, że pomiędzy puszczeniem przycisku i końcem cyklu istnieje wyraźnie słyszalne opóźnienie - dajmy sobie spokój. W przypadku kupna używanego aparatu, koszt regeneracji migawki może zdecydowanie przekroczyć cenę samej lustrzanki. To samo tyczy się zresztą usług serwisowych innych niż czyszczenie i oliwienie mechanizmu, które powinno zamknąć się w kwocie do ok. 100 złotych. W aparatach z płócienną migawką trzeba uważnie ją obejrzeć pod kątem nawet najmniejszych dziur.

Kolejny element, na który warto zwrócić uwagę to mechanizm nawijania filmu, przy czym tu panuje w pewnym sensie wolna amerykanka - o ile lustrzankowi emeryci (Zenit, Praktica i inne stare SLR) mają zazwyczaj mechanizm manualny, który w obsłudze podobny jest do nakręcania zegarka i nieco skomplikowany w obsłudze - jednak łatwiej go skontrolować niż w bardziej nowoczesnych analogowych automatach.

Przykład? O ile w Zenicie wystarczy przekręcić jeden pierścień i pokręcić wajhą w celu wykrycia "zgrzytów", to w takim Canonie EOS 500N jest to praktycznie niemożliwe bez zmarnowania kliszy. Sprzęt ten wykrywa bowiem automatycznie włożenie filmu i po zamknięciu obudowy rozwija rolkę na pełną długość, a w miarę wykonywania kolejnych fotografii nawija ją z powrotem. Rozwiązanie to ma tę zaletę, że w razie przypadkowego otwarcia obudowy stracimy tylko jedno lub dwa ostatnio wykonane zdjęcia, jednak sprawdzenie sprzętu w serwisie pod tym kątem nie wchodzi w grę.

Po jedenaste - wygoda

Sprawą zupełnie indywidualną jest pewność chwytu, z czym powiązana jest waga sprzętu - choć bywają fotografowie, którzy wolą lekkie, poręczne korpusy, to utarło się uważać, że tylko ciężką puszkę można chwycić z prawdziwą gwarancją stabilności. To prawda, warto jednak wziąć pod uwagę ten czynnik gdy nie należymy do atletów - bieganie cały dzień ze aparatem w rękach i akcesoriami na ramieniu może sprawić, że jeszcze długo będziemy przeklinać dzień swoich narodzin. Optymalne wyjście to, rzecz jasna, kupić coś ciężkiego i "dopakować" bicepsy na siłce. (;

Oczywiście ostatnim czynnikiem, po upewnieniu się, że mamy do czynienia ze sprzętem w pełni (a przynajmniej akceptowalnie) sprawnym technicznie, możemy zająć się kwestią ostatnią - jak dobrze sprzęt leży w dłoni, czy odpowiada nam rozkład przycisków, lista funkcjonalności itp., czyli po prostu wygodą. Powód dla którego znajduje się ona tak daleko na liście priorytetów jest dość prosty. Nawet najbardziej ergonomiczny sprzęt, który jednak sprawia problemy natury technicznej może w najlepszym wypadku irytować i zniechęcić do fotografii analogowej w ogóle. W najgorszym: stracimy klisze wypełnione materiałami z całego dnia.

Odpowiednie przygotowanie do zakupu sprzętu na pewno sprawi, że dobierzecie lustrzankę odpowiadającą waszym potrzebom w stu procentach.

Oczywiście, chcąc poważnie zając się fotografowaniem na kliszy nie będziemy chcieli biegać po zakładach, szukając takiego, który akurat wywołuje filmy w tradycyjnym procesie, a następnie frustrować się odbitkami "wyprodukowanymi" przez automat, bez uwzględnienia korekty, którą na własną rękę na pewno byśmy zastosowali. Dlatego w kolejnych odcinkach dowiemy się jak wybrać materiały światłoczułe i jak zorganizować sobie niewielką ciemnię w zaciszu własnego domu.

W międzyczasie zapraszam do dyskusji o Waszych doświadczeniach i wątpliwościach związanych z fotografią analogową - zarówno w komentarzach pod tekstem, jak i na facebookowym profilu Fotoblogii.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.