"Aparat", który nie robi zdjęć. Tworzy obrazy na podstawie AI

Paragraphica to urządzenie, które opisuje rzeczywistość tekstem i na jego podstawie generuje obraz.
Paragraphica to urządzenie, które opisuje rzeczywistość tekstem i na jego podstawie generuje obraz.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Marcin Watemborski

06.06.2023 11:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Technologia związana ze sztuczną inteligencją niesamowicie się rozwija. Duńczyk Bjorn Karmann zbudował właśnie prototyp urządzenia, które działa na bazie sztucznej inteligencji. Mimo tego, że wyglądem bardzo przypomina aparat, to właściwie nim nie jest. Paragraphica nie rejestruje światła. Opisuje rzeczywistość na podstawie algorytmu AI i może tworzyć w oparciu o to obrazy.

Jeszcze niedawno mówiliśmy, że sztuczna inteligencja nigdy nie zastąpi rejestrowania rzeczywistości, ale patrząc na urządzenie stworzone przez Bjorna Karmanna z Danii, zaczynamy mieć ku temu wątpliwości. Jego "aparat" o nazwie Paragraphica jest bardzo wyjątkowy. Nie posiada on obiektywu. Zamiast tego na przodzie znalazła się czerwona "ośmiornica", która pozwala na opisywanie świata algorytmom sztucznej inteligencji.

Paragraphica wykorzystuje informacje na temat lokalizacji konkretnego miejsca w danej chwili, a sztuczna inteligencja zajmuje się resztą. Prototyp już powstał, a jego działanie można zobaczyć na powyższym filmie zamieszczonym przez Bjorna na Twitterze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Urządzenie Karmanna opisuje to, co "widzi" w formie tekstu i tworzy na podstawie tego wyobrażenie na temat rzeczywistości za pomocą algorytmu sztucznej inteligencji. Mimo tego, że wygląda jak aparat, to właściwie nim nie jest. W końcu fotografia to dosłownie "malowanie światłem", a ten proces nie zachodzi w Paragraphice.

Dziwny twór Duńczyka nie ma obiektywu ani matrycy światłoczułej. Nie ma jak rejestrować światła. Jednak na tyle urządzenia możemy zobaczyć opis tego, co znajduje się przed nim. Sztucznie wygenerowany obraz jest raczej interpretacją rzeczywistości niż jej przedstawieniem. Do wierności mu na tę chwilę bardzo daleko.

Paragraphica w czasie rzeczywistym wyświetla opis tego, co "widzi". Po wciśnięciu przycisku zaczyna generować obraz.
Paragraphica w czasie rzeczywistym wyświetla opis tego, co "widzi". Po wciśnięciu przycisku zaczyna generować obraz. © Licencjodawca

Tylny ekran Paragraphiki wyświetla w czasie rzeczywistym opis miejsca, w którym się znajdujemy. Po wciśnięciu "spustu migawki", urządzenie włącza generatywną sieć neuronową, która zamienia tekst w obraz. Za pośrednictwem pokręteł można edytować parametry opisu. Na końcowy obraz wpływa również wprowadzenie takich danych, jak: data, konkretne wydarzenie, pogoda, pora dnia oraz temat, na którym ma się skupić AI.

To, co stworzył Bjorn, jest kompletnie nowym podejściem do obrazowania generatywnego. Kompletne zaprzeczenie idei fotografowania wzbudziło w wielu odbiorcach niepohamowane pokłady gniewu. Przez Twittera przetoczyła się istna wojna, w której ludzie wyrażają swoje zaniepokojenie, a wręcz wściekłość urządzeniem Karmanna.

Według wielu osób wymysł Duńczyka jest nie tylko niepotrzebny, ale potencjalnie szkodliwy. W przyszłości używanie algorytmów sztucznej inteligencji zaimplementowanych do urządzenia obrazującego może skutkować ogromnym wysypem fałszywych treści. Biorąc pod uwagę coraz nowsze wersje generatywnych sieci neuronowych, niebawem tworzone przez nie obrazy będą nie do odróżnienia od prawdziwych fotografii.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii