Aparat ze starego komputera. Alireza Rostami znów zaskakuje
Jeśli chodzi o ceny sprzętu fotograficznego, sprawdza się angielskie powiedzenie “Sky is the limit”. Zawsze można kupić coś droższego, dlatego przy wyborze aparatu jednym z pierwszych pytań jest wielkość budżetu. A co, jeśli do dyspozycji mamy tylko elektroniczne śmieci i własną kreatywność?
05.08.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:42
O irańskim fotografie Alirezie Rostamim pisaliśmy już, kiedy osiągnął piękny efekt bokeh na zdjęciach przez odwrócenie jednej soczewki w starym obiektywie. Konstruktor lubi zabawy starym sprzętem elektronicznym i fotograficznym. Jakiś czas temu udało mu się przerobić zegarek na aparat. Zdjęcia z jego użyciem nie były zachwycające, ale jak to mówią “jeśli coś jest głupie, ale działa, to znaczy, że nie jest głupie”.
Tym razem kreatywność Rostamiego zaowocowała aparatem stworzonym z płyty głównej starego komputera stacjonarnego. Maszyna nie działała od 20 lat. Zamiast wyrzucić ją do śmieci, fotograf postanowił trochę pokombinować i dać jej drugie życie. Rozkręcił komputer na części i stworzył światłoszczelne pudełko, które posłużyło za korpus aparatu. Konstrukcję dodatkowo uszczelnił nieprzepuszczającym światła papierem.
Z tyłu tego, co teraz można już nazwać aparatem, Rostami umieścił drewniana ramkę, która posłużyła za uchwyt na błonę fotograficzną. Brakowało jeszcze tylko obiektywu. Autor nietypowego pomysłu zdecydował się na użycie obiektywu wielkoformatowego firmy Linhof. Pozostało tylko sprawdzić czy wszystko działa. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia wykonane tym wynalazkiem.
Alireza Rostami wierzy, że z odrobiną kreatywności i zmyślności, możemy zawsze skonstruować coś nowego. Coś, co zaskoczy naszą rodzinę i przyjaciół. Fotograf marzy, żeby kiedyś jego aparato-komputer mógł działać jako oba te przedmioty. Nie wiem, jaki jest jego stosunek do obecnie istniejących na rynku laptopów z kamerkami, za pomocą których spokojnie możemy wykonać zdjęcie. Domyślam się jednak, że własnoręcznie wykonany przedmiot cieszy o wiele bardziej.