Astronautka uchwyciła huragan Larry z kosmosu. Zdaje się zakrywać całą Ziemię
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Część Stanów Zjednoczonych wciąż dochodzi do siebie po zniszczeniach spowodowanych huraganem Ida, który pozbawił prądu ponad milion odbiorców i tymczasowo odwrócił bieg rzeki Missisipi. Kolejny huragan przemierza Atlantyk, a z kosmosu wygląda to wyjątkowo zatrważająco.
Astronautka NASA Katherine Megan McArthur podzieliła się w sieci zdjęciem huraganu Larry widzianym z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. "Z naszego punktu widzenia na stacji kosmicznej, wygląda on na znacznie większy niż Ida" – zatweetowała McArthur. Na zdjęciu opublikowanym przez astronautkę widoczne są fragmenty zewnętrznej części ISS, w tym baterie słoneczne. Wielki huragan wydaje się wypełniać cały widok Ziemi.
Narodowe Centrum Huraganów (NHC) ostrzega, że fale oceaniczne i prądy morskie generowane przez Larry'ego mogą stwarzać warunki zagrażające życiu. Obecne prognozy dotyczące ścieżki Larry'ego pokazują, że zmierza on na północny wschód, omijając wybrzeże USA i przechodząc w pobliżu Nowej Fundlandii w Kanadzie.
Amerykańska Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA) pokazała satelitarną perspektywę na ogromną burzę, podkreślającą jej duże oko i wzburzony ruch. NOAA już wcześniej przewidywała ponadnormatywny sezon burzowy. Trwa on od 1 czerwca do 30 listopada, więc spodziewane są kolejne huragany, a widoczny poniżej Larry nie będzie ostatnim.