Będą zmiany w Lytro Light Field Camera?
14.01.2012 15:47, aktual.: 26.07.2022 20:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pamiętacie zapewne aparat fotograficzny Lytro Light Field Camera pozwalający na wyostrzenie już po wykonaniu zdjęcia? Wczoraj na CES odbyła się prezentacja sprzętu, połączona z foto-spacerem po ulicach Las Vegas, a zrelacjonował ją serwis DPReview. Podano również informacje o ciekawych możliwościach sprzętu - być może pojawią się one w wersji, która trafi do sprzedaży.
Pamiętacie zapewne aparat fotograficzny Lytro Light Field Camera pozwalający na wyostrzenie już po wykonaniu zdjęcia? Wczoraj na CES odbyła się prezentacja sprzętu, połączona z foto-spacerem po ulicach Las Vegas, a zrelacjonował ją serwis DPReview. Podano również informacje o ciekawych możliwościach sprzętu - być może pojawią się one w wersji, która trafi do sprzedaży.
Redaktorzy DPReview piszą, że event odbył się w hotelu Wynn Hotel w amerykańskiej stolicy hazardu, zaś przedstawione egzemplarze Lytro Light Field Camera to w zasadzie ostatnie modele przedprodukcyjne - rynkowa premiera odbyć ma się już w przyszłym miesiącu, początkowo wyłącznie na lytro.com.
Aparaty dostępne będą w trzech wersjach kolorystycznych: niebieskiej i szarej - wyposażonych w pamięć wewnętrzną o pojemności 8 GB, a także w czerwonej - 16-gigabajtowej. Mniej pojemne modele będzie można zakupić w cenie niemal 400 dolarów (ok. 1400 zł), zaś za szesnastkę trzeba wyłożyć 500 dolarów (ok. 1750 zł).
Jak donosi DPR, wśród testerów znalazł się m.in. zawodowy fotograf Jason Bradley, którego opinia na temat sprzętu pokrywa się w dużej mierze z tym, co mówił Eric Cheng, jeden z przedstawicieli firmy Lytro. Twierdzi on, że pozwalający na refokusowanie aparat jest kierowany przede wszystkim do miłośników elektroniki, którzy czerpią frajdę z zabawy nowym gadżetem.
Bardzo dyskusyjna jest opinia Chenga, zgodnie z którą Lytro spodoba się także fotografom lubiącym cyknąć szybką migawkę, bez przejmowania się ostrzeniem w momencie robienia zdjęcia... I tu zabrzmiał mi w głowie ostrzegawczy brzęczyk - bo czy są w ogóle tacy?
Być może pamiętacie bardzo zachowawczą opinię Devina Coldeweya z TechCruncha, który wspominał, że brak konieczności ostrzenia to jednocześnie zwolnienie fotografa z wyboru tematu zdjęcia, czyli najważniejszej świadomej decyzji, którą może podjąć autor. Od siebie - jak przystało na czepialskiego malkontenta - mógłbym dodać problemy związane z brakiem możliwości podpięcia peryferiów, takich jak lampa błyskowa, czego niedostatki w całej okazałości można było podziwiać na niektórych zdjęciach z linkowanej sesji modowej.
Trudno się nie zgodzić ze spostrzeżeniem Coldeweya, a deklaracja Chenga jawi się zwyczajnie jako składana na wyrost - nie ma nic złego w kierowaniu sprzętu do gadżeciarzy, ale robienie z niego czegoś, czym nie jest, to prosta droga do zawiedzionych i zniechęconych klientów. Na szczęście eksperymentalny tryb Advanced Light Field Mode, w który wyposażono zaprezentowany egzemplarz aparatu, może nieco przystosować Lytro dla bardziej profesjonalnego użytkownika.
Advanced Light Field Mode, w przeciwieństwie do trybu standardowego ustawiającego obiektyw na ostrość od 4 cali i hiperfokalną, pozwala na wybór zakresu, w którym można regulować ostrość. Może to okazać się tym języczkiem u wagi, który nada funkcjonalności refokusowania zdjęcia status pełnoprawnego środka wyrazu, a nie tylko szybko tracącej urok zabawki.
Redaktorzy DPR określają tak wygląd, jak i interfejs aparatu jako nietypowy i minimalistyczny, z jego dotykowym wyświetlaczem i dwoma przyciskami - spustem migawki i "niemal niewidocznym" kontrolerem zooma. Producent nie spodziewa się na tym etapie poważniejszych zmian. Trochę szkoda, bo pierwsi użytkownicy oceniają wyświetlacz jako nieco "zbyt mały i szczegółowy, by docenić efekt".
Jak prezentowała się będzie wersja produkcyjna urządzenia? Trzeba będzie poczekać około miesiąca, aby się przekonać - jeśli jednak kierunek wytyczony wprowadzeniem nowego trybu zostanie zachowany, to kto wie, może na aparat nieco łaskawszym okiem spojrzą zawodowcy?
Źródło: DPReview