Canon prezentuje robota, który pozwoli na zdalne wykonywanie zdjęć sportowych

Canon prezentuje robota, który pozwoli na zdalne wykonywanie zdjęć sportowych
Justyna Kocur-Czarny

10.01.2020 11:49, aktual.: 26.07.2022 15:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kolejny wynalazek japońskiego producenta, który powstał z myślą o zbliżającej się olimpiadzie pojawi się już w lutym. CR-S700R to zautomatyzowane urządzenie, które ma ułatwić operowanie aparatem na odległość.

Dzięki zastosowaniu mechanizmu, który obraca się wokół centralnej osi, prostopadłej do osi optycznej obiektywu, zdalna głowica panoramiczna może wykonywać takie operacje, jak powiększanie obrazu, przesuwanie, pochylanie i obracanie aparatu. Zdalne sterowanie może być idealne do śledzenia obiektów o dużej prędkości. Promień skrętu wynosi nawet do 260 mm.

Koncentracja na uzyskaniu nieporuszonego zdjęcia umożliwiła uzyskanie bardziej kompaktowej i lekkiej konstrukcji. Ze względu na eliminację skomplikowanych i nieporęcznych połączeń przewodowych, jedna osoba może obsługiwać kilka aparatów jednocześnie. Oprogramowanie urządzenia pozwala na sterowanie mechanizmem z poziomu komputera.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

Nie wiemy jeszcze, jakie są dokładne wymiary CR-S700R, ale po zdjęciach poglądowych możemy się spodziewać, że dość pokaźne. Zamontowany do robota Canon EOS 1D-X z obiektywem Canon 70-200 mm f/2.8 wygląda na drobny aparat, którym zdecydowanie nie jest. Póki co system CR-S700R wspiera jedynie Canon EOS 1D-X Mark II oraz Mark III z następującymi obiektywami:

Na podstawie zrzutu ekranu aplikacji Remote Camera CR-A100 można zakładać, że operatorzy będą mogli kontrolować kilkanaście aparatów naraz, z możliwością edycji prawie każdego ustawienia. Widać także predefiniowane przyciski, które sugerują, że będzie możliwość wykonania kilku wcześniej skadrowanych zdjęć za pomocą jednego kliknięcia. Urządzenie ma pojawić się na rynku w połowie lutego 2020 roku.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (0)