Chcesz filmować w tym włoskim miasteczku? Przygotuj ponad 8000 złotych!
07.11.2017 10:07, aktual.: 26.07.2022 18:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Positano to jedno z najbardziej popularnych miejsc do fotografowania we Włoszech. Ludzie z całego świata zjeżdżają się, by ująć niecodzienne widoki miasteczka. Wszystko będzie w porządku, jeśli chcesz zostawić zdjęcia na własny użytek, za wykorzystanie komercyjnie przyjcie ci słono zapłacić.
Od połowy listopada wchodzi przepis, który mówi, że za komercyjne wykorzystanie zdjęć z Positano fotografowie będą musieli zapłacić podatek w wysokości 1150 euro. Filmowcy będą mieli jeszcze gorzej – za wykorzystanie malowniczych widoków włoskiej miejscowości czeka na nich opłata 2300 euro. Wychodzi na to, że czeka ich spory wydatek, tym bardziej, że to cena za zgodę na nagrywanie materiału. Pytanie brzmi czy w przypadku każdej kolejnej produkcji trzeba będzie uiścić opłatę?
Burmistrz mówi, że to wcale nie dla pieniędzy
Każdy, kto będzie chciał fotografować lub kręcić piękny krajobraz Positano, będzie musiał zgłosić to 30 dni przed rozpoczęciem prac. Co ciekawe – jeśli będzie to nagły wypadek i nie dotrzymacie terminu – miasto policzy sobie opłatę o 50 proc. wyższą niż początkowa. Burmistrz miasta Michele De Lucia utrzymuje, że powodem wprowadzenia opłat wcale nie jest czynnik finansowy, tylko odsiew komercyjnego wizerunku miasta.
Według De Lucii nie każda firma powinna wiązać swój wizerunek z Positano, oprócz tego produkcje komercyjne często zawierają wizerunku przechodniów lub utrudniają ruch, sprawiając poczucie dyskomfortu i kłótnie. Podobno ma również zostać zakazane wykorzystywanie dronów, by dodatkowo ograniczyć możliwości fotografów i filmowców.
Nie uważacie, że to przesada? Burmistrz Positano wspomniał w rozmowie z Republiką, że ci, którzy wykorzystują zdjęcia miasta powinni zapłacić 50 lub nawet 100 tysięcy euro za użytek. Uważam, że to naprawdę konkretne przegięcie. Czy naprawdę malowniczy widok miasteczka jest aż tyle warty? Po tej wypowiedzi De Lucii śmiem wątpić, że tu nie chodzi o pieniądze. Ale przyznaję, że to dość bystry pomysł na podreperowanie budżetu.
Oczywiście od każdej reguły istnieje wyjątek. W typ przypadku pasjonaci lub fotografowie, którzy nie zamierzają używać zdjęć i filmów komercyjnie, nie będą musieli wypełniać stosownych dokumentów ani płacić żadnych pieniędzy. Podatek nie obejmie również programów telewizyjnych, magazynów, gazet oraz materiałów dokumentalnych. Positano jest bardzo popularną miejscowością na branie ślubów – i tutaj wniosek należało będzie złożyć co najmniej na 10 dni przed planowanym wydarzeniem.
Hak na przepis - za nielegalne fotografowanie i filmowanie zapłacisz mniej
Wiecie, co jest zabawne? Mianowicie to, że za złamanie nakazu rejestrowania produkcji, fotograf lub filmowiec zostaną obaczeni grzywną w wysokości 500 euro. Trochę bez sensu, prawda? Wychodzi na to, że bardziej opłaca się łamać prawo niż być uczciwym twórcą. Pytanie na ile władze Positano to przemyślały, a na ile jest to kolejny zabieg marketingowy. Coś tu poszło zdecydowanie nie tak, jak powinno.
Positano nie jest samo. Absurdalne opłaty pojawiły się już wcześniej!
Pamiętacie przypadek Bergün w Szwajcarii? W tej miejscowości zabroniono fotografowania, a na każdego, kto chciał robić zdjęcia znienacka czekała kara w wysokości 5 franków szwajcarskich, czyli niecałych 20 złotych. Z czasem jednak okazało się, że była to przemyślana akcja marketingowa, która przez absurd miała przynieść rozgłos miasteczku.
Absurdalne przepisy, dotyczące fotografowania również znajdują zastosowanie w Polsce
Za komercyjne fotografowanie i filmowanie zapłacimy również na terenie Pienińskiego Parku Narodowego, Drawieńskiego Parku Narodowego oraz wielu innych miejsc. Opłata za robienie zdjęć w muzeach, teatrach, zamkach i podobnych miejscach to standard. Póki co w Polsce jeszcze chyba nie musimy płacić za filmowanie całego miasta. Miejmy nadzieję, że tak już zostanie.